Centrum Ginekologiczne w Grodnie zdecydowało się nie mordować na życzenie nienarodzonych dzieci, co dopuszczają białoruskie przepisy. Zdecydowany głos obrońców życia trafia na Białorusi do coraz większej części społeczeństwa.
O rezygnacji z wykonywania aborcji na życzenie do 12 tygodnia życia dziecka – co u naszego wschodniego sąsiada dopuszczają przepisy – poinformowała białoruskie media Swietłana Razina, kierownik Centrum Ginekologicznego w Grodnie. Kobieta jest przeciwniczką aborcji, a swoją postawę argumentuje wiedzą medyczną. Zwraca m.in. uwagę na częsty związek między przeprowadzoną wcześniej aborcją, a problemami z płodnością lub poronieniami.
Jeszcze do roku 2002 liczba zabójstw nienarodzonych dzieci przewyższała na Białorusi liczbę urodzeń. Dzięki ciężkiej i ofiarnej pracy obrońców życia, którzy uświadamiają społeczeństwu prawdziwe oblicze aborcji, w ostatnich latach sytuacja ta uległa poprawie. Według danych Narodowego Komitetu Statystycznego, w roku 2000 aborcji na Białorusi było aż 122 tys. W roku 2015 dokonano na Białorusi około 29 tys. aborcji. Natomiast w roku 2017 było ich około 27 tys. aborcji. Według danych Ministerstwa Zdrowia, każdego roku około 92 proc. aborcji wykonuje się do 12 tygodnia ciąży.
Wesprzyj nas już teraz!
Na Białorusi wolno dokonać bezpłatnej aborcji „na życzenie” (bez podania przyczyny) do 12 tygodnia ciąży. „Wskazania medyczne” pozwalają na dokonanie aborcji w dowolnym momencie ciąży, zaś „przyczyny społeczne” (gdy kobieta zajdzie w ciążę w wyniku gwałtu lub jeśli decyzją sądu zostanie ona pozbawiona praw rodzicielskich) dopuszczają możliwość zamordowania dziecka do 22 tygodnia.
Źródło: kresy24.pl / AB
AB