Na Białorusi na 11 lat więzienia skazany został katolicki ksiądz Henrych Akałatowicz, który w zamkniętym procesie sądzony był za rzekomą zdradę państwa – powiadomił w poniedziałek zablokowany przez białoruskie władze portal Katolik.life.
„Proboszcz kościoła w Wołożynie ks. Henrych Akałatowicz nie przyznał się do winy. Na ogłoszenie wyroku nie przyszedł nikt z episkopatu ani z nuncjatury” – podkreślił Katolik.life. Informację o wyroku potwierdziło na swojej stronie centrum praw człowieka Wiasna.
Schorowany 64-letni Akałatowicz przez ponad rok przetrzymywany był w areszcie. Według centrum Wiasna ksiądz jest po zawale serca, a niedawno przeszedł operację żołądka w związku z chorobą onkologiczną. Jego proces trwał około miesiąca. W tym czasie władze Białorusi nie udzielały żadnych informacji na jego temat – podał Katolik.life.
Wesprzyj nas już teraz!
„Po raz pierwszy na Białorusi od czasów reżimu komunistycznego ksiądz katolicki sądzony był z artykułu politycznego w kodeksie karnym” – podkreślił portal.
Wierni ocenili, że brak przedstawicieli Kościoła katolickiego podczas ogłaszania wyroku wynika ze strachu. – Strach jest większy niż w latach 30. Wtedy, na pewno, było więcej solidarności – zacytował portal jednego z wiernych. Przypomniał, że ks. Akałatowicz nie przyznawał się do winy, a jedynie prosił wiernych o modlitwę. Portal napisał także, że duchowny wielokrotnie był „bohaterem materiałów prasy państwowej” Białorusi.
„W jednym z artykułów podkreślano, że proboszcz zawsze rozmawia po białorusku, jest znany jako prawdziwy patriota Białorusi. Ksiądz Henryk znany jest z tego, że jeszcze w czasach sowieckich pomagał w odrodzeniu Kościoła katolickiego w regionach” – czytamy na Katolik.life.
Ks. Akałatowicz urodził się w Nowej Myszy pod Baranowiczami na zachodzie Białorusi. Aby zostać księdzem studiował w podziemiu. W 1984 r. ukończył seminarium katolickie w Rydze, jedno z dwóch działających w czasach komunistycznych. Duchowny potajemnie przyjął święcenia. Jak pisała Nasza Niwa, w czasach sowieckich był wielokrotnie karany grzywną, m.in. za odwiedzenie Katynia w 1984 roku. Radio Swaboda podkreślało, że Akałatowicz to „znany na Białorusi duchowny, który jeszcze w czasach ZSRS pomagał w odrodzeniu Kościoła katolickiego”.
Niektóre polskie media nazywają Akałatowicza „polskim księdzem”. Duchowny jest obywatelem Białorusi polskiego pochodzenia. W 2023 r. o ks. Akałatowicza (Okołotowicza) upominał się prezydent Andrzej Duda, który podczas szczytu z okazji 75. rocznicy uchwalenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka mówił o Polakach więzionych z powodów politycznych na Białorusi.
Źródło: PAP
Mińsk: biskupi Białorusi apelują o poszanowanie życia ludzkiego