Władze Białorusi oskarżają rosyjskie media o szkalowanie narodu białoruskiego i wzniecanie waśni na tle narodowościowym. Za oskarżeniami poszły czyny, a do białoruskich aresztów trafili przedstawiciele „piątej kolumny”, czyli działający w na Białorusi współpracownicy rosyjskich portali.
Jak poinformowała „Gazeta Polska Codziennie”, białoruska minister informacji Lilia Ananicz oświadczyła, że rosyjskie media „notorycznie podważają suwerenność Białorusi”, a ich publikacje zawierają treści „znieważające naród białoruski, jego historię, język i kulturę”.
Wesprzyj nas już teraz!
„Analizowanie przestrzeni informacyjnej wykazało, że w ostatnim czasie w wielu [rosyjskich] tradycyjnych i internetowych mediach coraz częściej pojawiały się materiały tendencyjne, a czasami mające charakter otwarcie destruktywny w odniesieniu do Białorusi, władz państwowych naszego kraju oraz narodu białoruskiego” – wskazała Ananicz.
Tego rodzaju treści pojawiały się na rosyjskich portalach: Lenta.ru, EurasiaDaily.com czy Regnum.ru. Białoruski komitet śledczy wszczął postępowanie karne wobec trzech białoruskich korespondentów tych portali. Za podżeganie do nienawiści na tle rasowym, narodowościowym czy też religijnym, według białoruskiego prawa, grozi od 5 do 12 lat więzienia.
W swoich publikacjach zatrzymani dziennikarze przekonywali, że Białoruś jest pseudopaństwem, a język białoruski, to „dialekt języka rosyjskiego używany przez ludzi pochodzących z nizin społecznych.”
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
MA