Ambasada w Mińsku, jedna z najważniejszych polskich placówek na Wschodzie, nie tylko rezyduje w budynku firmy zaprzyjaźnionej z prezydentem Łukaszenką, ale nie może też przesyłać informacji niejawnych i tajnych.
Polskiej ambasadzie w Mińsku wygasła umowa najmu budynku w którym dotychczas rezydowali nasi dyplomaci. Musieli się więc przenieść do budynku firmy, która została objęta sankcjami przez Unię Europejską za sprzyjanie reżimowi Łukaszenki.
Wesprzyj nas już teraz!
Najpoważniejszą przeszkodą na jaką natrafili polscy dyplomaci jest brak specjalnego pomieszczenia (tzw. kancelarii tajnej) w której mogłyby być przechowywane i przetwarzane dokumenty opatrzone klauzulą „tajne” i „ściśle tajne” – podaje „Dziennik Gazeta Prawna”.
„Placówka posiada taką łączność i ogniwa niejawne, na jakie pozwalają w takich warunkach obowiązujące przepisy” – napisał przedstawiciel biura rzecznika prasowego MSZ.
Chodzi o bezpieczne, szyfrowane notebooki. Za ich pomocą można jednak przesyłać dokumenty opatrzone najwyżej klauzulą „zastrzeżone”, najniższą z czterech klauzul informacji niejawnej.
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna”
ged