Kursanci Białoruskiej Akademii Wojskowej w trakcie rozpoczętego trzydniowego szkolenia dowódczo-sztabowego dowiadują się, jak należy walczyć w wojnie hybrydowej – donosi „Polskie Radio”.
Jak podkreślają eksperci, białoruska armia zwraca coraz większą uwagę na charakter współczesnych konfliktów zbrojnych.
Wesprzyj nas już teraz!
O szczegółach informuje białoruska rządowa agencja prasowa Biełta. Spośród oficerów, wykładowców i słuchaczy Akademii Wojskowej sformowano organy wojskowego dowodzenia. Będą one ćwiczyć zagadnienia planowania stosowania wojsk w warunkach współczesnych zagrożeń w tym w wojnie hybrydowej, łączącej elementy wojen konwencjonalnej, nieregularnej, cybernetycznej.
Zmiana charakteru szkoleń spowodowana jest konfliktami na Ukrainie, ale również w Syrii czy Jemenie – powiedział rozgłośni Euroradio białoruski politolog, Arsienij Siwicki. Zwraca on uwagę także na opracowaną przez białoruskich wojskowych – bez udziału żołnierzy rosyjskich – tak zwaną „legendę Donbasu”. Szkolenia uwzględniały charakter wojny na południowym-wschodzie Ukrainy.
Jak czytamy w opracowaniu Ośrodka Analiz Strategicznych „w Siłach Zbrojnych Republiki Białoruś występują dwa rodzaje wojsk: Wojska Lądowe oraz Siły Wojskowo-Powietrzne i Wojska Obrony Przeciwlotniczej. Bezpośrednio Sztabowi Generalnemu podlegają też – choć nie mają statusu rodzaju wojsk – Siły Operacji Specjalnych Sił Zbrojnych (SSO). Oprócz tego funkcjonują wojska i służby specjalne (m.in. wojska walki radioelektronicznej, wojska łączności, wojska inżynieryjne), organy tyłowe, szkoły wojskowe”.
W sierpniu 2013 prezydent Aleksandr Łukaszenka na konferencji poświęconej przyszłym priorytetom SZ RB zadeklarował: „analizując obecne konflikty i wojny zrozumieliśmy, że najważniejszą rzeczą dla nas dziś jest obrona powietrzna i siły powietrzne”. Nazwał je „kluczowym składnikiem naszych sił zbrojnych”.
Źródło: Polskie Radio/oaspl.org
luk