W najbliższy poniedziałek rozpocznie się trzeci etap ekshumacji na terenie dawnego ogrodu Więzienia Karno-Śledczego UB przy ulicy Kopernika w Białymstoku. Prokuratorzy IPN, archeolodzy, antropolodzy i genetycy będą pracować tam miesiąc. Miejsce to zostało odkryte w październiku 2013 r.
Za główny cel prac IPN stawia sobie dokładne przebadanie zlokalizowanych w ubiegłym roku wielu jam grobowych, obszaru nazwanego przez badaczy „rozległym polem grobowym”, wydobycie szczątków ludzkich i pobranie materiału DNA do dalszych badań. Zaplanowano także odkrywki na terenie samego aresztu śledczego, w miejscu, gdzie po wojnie dokonywano rozstrzeliwań więźniów, a później urządzono tam zsyp na śmieci. Teraz jest to teren budynku gospodarczego.
Wesprzyj nas już teraz!
Prace poszukiwawcze i ekshumacyjne na terenie dawnego ogrodu Więzienia Karno-Śledczego UB w Białymstoku prowadzone są w ramach śledztwa wszczętego przez białostocki IPN latem 2013 roku. Dochodzenie ruszyło po badaniach sondażowych, kiedy odkryto szczątki trzech osób. Dotychczas odkryte jamy grobowe kryją co najmniej kilkanaście szkieletów ludzkich, sześć z nich wydobyto. Kości badane są w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Prace ekshumacyjne prowadzone są w ramach śledztwa dotyczącego zabójstw osób osadzonych w tym areszcie, w tym członków polskich organizacji niepodległościowych. Chodzi o działalność funkcjonariuszy komunistycznych w okresie od drugiej połowy września 1939 r. do 1956 r., czyli zarówno okupacji sowieckiej, jak i działalności UB. Mają one na celu odnalezienie szczątków od kilkudziesięciu do ponad dwustu ofiar, przede wszystkim osób zamordowanych na terenie białostockiego więzienia, a także tych, które zginęły w potyczkach i obławach na terenie dawnego województwa białostockiego i zostały tu pochowane.
Równocześnie z pracami poszukiwawczymi IPN prowadzi akcję pobierania próbek DNA m.in. od członków rodzin żołnierzy Polskiego Państwa Podziemnego z terenu dawnego województwa podlaskiego. Do tej pory pobrano próbki od około 110 osób. Materiał trafi do Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
Źródło: „Nasz Dziennik”
KRaj