Jeśli Rosja posunie się dalej w anektowaniu Ukrainy, to USA i ich sojusznicy są przygotowani do nałożenia kolejnych ograniczeń ekonomicznych na Moskwę – ogłosiła w piątek rzecznik Białego Domu Karine Jean-Pierre. Z kolei zdaniem prezydenta Joe Bidena pseudoreferenda w sprawie przyłączenia zajmowanych przez siebie terenów Ukrainy do Rosji to „oszustwo”.
Władze okupacyjne w zajętych częściowo przez rosyjskie wojska czterech obwodach na wschodzie i południu Ukrainy prowadzą od piątku pseudoreferenda w sprawie przyłączenia tych terenów do Rosji. Te działania – określone przez prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego jako „farsa” – mają potrwać do wtorku. „Wiemy, że te referenda będą manipulowane” – podkreśliła Karine Jean-Pierre, rzecznik Białego Domu.
Głos w sprawie pseudoreferenum na Ukrainie zabrał również prezydent USA Joe Biden. W piątek oświadczył, że rozpoczęte w tym dniu referenda w czterech okupowanych rejonach Ukrainy to „oszustwo”. Dodał, że Waszyngton „nigdy nie uzna ukraińskiego terytorium za nic innego jak za część Ukrainy” i jest gotów nałożyć na Rosję dodatkowe sankcje.
Wesprzyj nas już teraz!
W opublikowanym oświadczeniu Joe Biden poinformował, że rząd USA „będzie pracował wraz z sojusznikami i partnerami, aby szybko nałożyć dodatkowe dotkliwe koszty na Rosję” jeśli zdecyduje się ona anektować te terytoria.
„Te referenda to oszustwo, fałszywy pretekst mający na celu próbę aneksji siłą części Ukrainy co jest jaskrawym pogwałceniem prawa międzynarodowego, w tym Karty ONZ” – dodał prezydent.
Z kolei rzecznik Białego Domu powiedziała, że obecnie Stany Zjednoczone nie mają powodu, by zmieniać stopnia gotowości swoich sił nuklearnych. Odniosła się w ten sposób do słów prezydenta Władimira Putina, który ostrzegł, że Rosja użyje „wszystkich niezbędnych środków” w wypadku zagrożenia państwa.
„Oczywiście traktujemy te groźby bardzo poważnie, ale obecnie nie widzimy żadnych powodów, by modyfikować nasze własne stanowisko dotyczące broni nuklearne” – zaznaczyła Karine Jean-Pierre.
Źródło: PAP
Oprac. WMa