Prezydent USA Joe Biden i premier Izraela Benjamin Netanjahu rozmawiali po raz pierwszy od zaprzysiężenia amerykańskiej głowy państwa. Główne tematy, które poruszono dotyczyły zagrożenia irańskiego, wychodzenia z „pandemii” i relacji amerykańsko-izraelskich.
Zgodnie z oświadczeniem wydanym 17 lutego br. przez biuro izraelskiego przywódcy,obaj liderzy rozmawiali o „zagrożeniu ze strony Iranu”, a także o innych kwestiach, w tym o pandemii Covid-19.
Wesprzyj nas już teraz!
Netanjahu jest jednym z ostatnich przywódców sojusznika amerykańskiego, który otrzymał telefon z Białego Domu od czasu zaprzysiężenia prezydenta USA 20 stycznia.
Za prezydentury Donalda Trumpa Netanjahu udało się forsować bardzo proizraelski program, który rozgniewał część krajów arabskich i europejskich.
23 marca br. w Izraelu odbędą się kolejne przedterminowe wybory parlamentarne. Kwestia relacji tego państwa z USA jest bardzo istotna dla wyborców.
Godzinna rozmowa – jak poinformowały służby prasowe Netanjahu – była „ciepła i przyjazna”. „Obaj przywódcy zauważyli swoje długotrwałe osobiste powiązania, zapowiedzieli, że będą współpracować, aby dalej wzmacniać niezachwiany sojusz między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi”.
Poza zagrożeniem irańskim i „pandemią” omawiano także możliwości uregulowania stosunków dyplomatycznych Izraela z innymi krajami arabskimi.
W czasie kampanii prezydenckiej Biden wielokrotnie krytykował wycofanie się USA z umowy nuklearnej z Iranem z 2015 r. (JCPOA), którą przygotowała poprzednia administracja Baracka Obamy.
Decyzję 45. prezydenta chwalił jednak szef izraelskiego rządu, dla którego Teheran pozostaje głównym rywalem w regionie.
Prezydent Biden zapowiedział, że powrót do porozumienia jest możliwy, ale Iran musi dotrzymać zobowiązań wynikających z umowy. Dopiero wtedy Ameryka może znieść miażdżące sankcje. Z kolei Teheran niecierpliwi się i żąda natychmiastowego zniesienia ograniczeń. Od tego uzależnia powrót do stołu negocjacyjnego.
Iran na mocy porozumienia ze Stanami Zjednoczonymi, Chinami, Rosją, Niemcami, Francją i Wielką Brytanią zgodził się ograniczyć rozwój programu wzbogacania uranu w zamian za zniesienie sankcji. Irańscy politycy zawsze przekonywali, że ich program jest nastawiony wyłącznie na cele cywilne. Po wycofaniu się USA, Teheran stopniowo zaczął łamać warunki umowy.
Gdy Biden pełnił funkcję wiceprezydenta w administracji Obamy, Netanjahu przyjechał do USA na zaproszenie republikańskich kongresmenów i wygłosił przemówienie w amerykańskim parlamencie ganiąc negocjacje administracji z Iranem.
Były prezydent Trump wycofał USA z umowy z Iranem w 2018 roku, przeniósł ambasadę USA do Jerozolimy i uchylił istniejącą od dziesięcioleci opinię prawną, potwierdzającą, że osady Izraela na Zachodnim Brzegu naruszają prawo międzynarodowe. Ponadto uznał suwerenność Izraela nad okupowanymi Wzgórzami Golan.
Wielkim sukcesem ekipy Trumpa – co do tego są zgodni tak Republikanie, jak i Demokraci – było doprowadzenie we wrześniu ub. roku do podpisania tzw. Porozumień Abrahamowych Izraela z kilkoma krajami arabskimi, w tym ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Bahrajnem, Sudanem i Maroko.
Biały Dom w krótkim oświadczeniu po spotkaniu wskazał, że Biden „potwierdził swoją osobistą historię niezłomnego zaangażowania w bezpieczeństwo Izraela i wyraził zamiar wzmocnienia wszystkich aspektów partnerstwa USA-Izrael, w tym silnej współpracy obronnej”.
Amerykanie potwierdzili, że obaj liderzy rozmawiali o Iranie i prezydent Biden poparł zawieranie kolejnych porozumień normalizujących stosunki Izraela z krajami arabskimi. Miał także potwierdzić znaczenie działań na rzecz pokoju w całym regionie, w tym między Izraelczykami i Palestyńczykami.
Jeden z wysokich urzędników administracji amerykańskiej podkreślił, że Biden zwlekał z telefonem do Netanjahu m.in. dlatego, że najpierw chciał porozmawiać z kluczowymi europejskimi sojusznikami, by naradzić się w sprawie Iranu.
Stany Zjednoczone są najbliższym sojusznikiem Izraela, dostarczając rocznie wartej około 3,8 miliarda dolarów pomocy wojskowej i chroniąc ten kraj przed krytyką na międzynarodowych forach za niezgodną z prawem politykę wobec Palestyńczyków.
Źródło: thenationalnews.com, newsweek.com, rferl.org
AS