Opozycja wobec reżimu wojskowego partia noblistki Aung San Suu Kyi już ogłosiła „zwycięstwo narodu”. Według jej własnych danych opozycja zdobyła 43 na 45 mandatów, których dotyczyły wybory uzupełniające w Birmie.
Opozycjonistka Suu Kyi, która zdobyła jedno z miejsc w parlamencie, zwycięstwo Narodowej Ligi na rzecz Demokracji (NLD) nazwała „zwycięstwem narodu”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jeśli nawet dane NLD potwierdzą się, to wpływ opozycji na bieg spraw w Birmie nie zmienia się. Jedną czwartą miejsc w parlamencie mają bowiem zagwarantowana wojskowi, a 80 proc. ma pozostałych mandatów przypada zbliżonej do armii Partii Związku Solidarności i Rozwoju (USDP).
W niedzielnych wyborach rywalizacja toczyła się o 45 mandatów – 37 w izbie niższej, 6 w izbie wyższej oraz o 2 w zgromadzeniach regionalnych.
Przez ostatni rok w Birmie trwa „odwilż”. Wprowadzane są liczne reformy. W marcu ubiegłego roku junta wojskowa przekazała władzę popieranej przez nią administracji cywilnej. Natomiast prezydent Thein Sein rozpoczął dialog z opozycją. Na wolność wyszło setki więźniów politycznych.
Źródło: rp.pl
ged