Szwajcarska prokuratura zakończyła postępowanie przeciwko biskupowi Chur Vitusowi Huonderowi, oskarżonemu przez homoaktywistów o „podżeganie do nienawiści i przemocy”. Zarzuty uznano za bezpodstawne, w Szwajcarii można jeszcze przytaczać fragmenty Pisma świętego potępiające homoseksualizm.
Biskup Vitus Huonder na spotkaniu pt. „Radość w wierze” (Freude am Glauben) zorganizowanym pod koniec lipca w niemieckiej Fuldzie przez tradycjonalistyczne Forum Niemieckich Katolików (FDK) wygłosił wykład poświęcony ludzkiej seksualności w świetle Starego Testamentu. Wiele miejsca poświęcił kwestii homoseksualizmu, mówiąc między innymi, że ostra starotestamentalna ocena stosunków jednopłciowych wystarcza, by nadać kierunek katolickiej odpowiedzi na ten problem. Zacytował między innymi te passusy Księgi Kapłańskiej, które mówią o „obrzydliwości” takich stosunków wyznaczając za nie karę śmierci.
Wesprzyj nas już teraz!
Wokół wypowiedzi biskupa wybuchła ogromna medialna wrzawa. Szwajcarska „chrześcijańska” organizacja LGBT „Różowy Krzyż” pozwała biskupa do sądu, oskarżając go o wzywanie do nienawiści i aktów przemocy wobec homoseksualistów. Nie pomogły tłumaczenia biskupa, że cytując Księgę Kapłańską chciał wskazać jedynie na wagę, jaką Stary Testament przykłada do seksualności, oceniając homoseksualizm w tak wyraźnych słowach i nakładając na za takie zachowania karę śmierci.
Szwajcarska prokuratura odrzuciła w ubiegłym tygodniu pozew przeciwko biskupowi. Prokurator zwyczajnie uznał zarzuty homolobby za nieuzasadnione w świetle wygłoszonego przez hierarchę wykładu.
Diecezja Chur po ogłoszeniu decyzji poinformowała, że odrzucenie pozwu „Różowego Krzyża” przyjmuje „z satysfakcją”.
Źródła: katholisch.de, bistum-chur.ch
pach