Papież Franciszek powinien odwołać biskupa Nunzio Galantino ze stanowiska sekretarza Konferencji Episkopatu Włoch – argumentuje Jeff Mirrus. Hierarcha podkreślał w przeszłości, że Kościół powinien dostosować się do potrzeb par „niekonwencjonalnych” i dopuszczać do Sakramentu Ołtarza rozwodników żyjących w kolejnych związkach.
Założyciel portalu CatholicCulture.org, doktor Jeff Mirrus, twierdzi, że Ojciec święty powinien „naprawić błąd” usuwając biskupa Nunzio Galantino ze stanowiska Sekretarza Episkopatu Włoch. Jak uzasadnia, hierarcha kierujący diecezją Cassano all’Ionio prezentuje stanowisko szkodzące Kościołowi.
Wesprzyj nas już teraz!
Biskup Galantino jest zwolennikiem „dyskusji” nad celibatem, szerokiego dopuszczania rozwodników (i nie tylko) do Najświętszego Sakramentu. Duchowny twierdził także, że Kościół powinien zmienić swoją dyscyplinę w odniesieniu do osób żyjących w „niekonwencjonalnych” związkach. Ostatnio wywołał sprzeciw – także ze strony innych duchownych – stwierdzeniem, że nie potrafi identyfikować się z osobami o „twarzach pozbawionych wyrazu” odmawiającymi różaniec przed „klinikami” aborcyjnymi.
„Jestem pewien, że w Kościele istnieje wiele podziałów spowodowanych przez pewien rodzaj małostkowości i próżności” – zauważa Mirrus. Dodaje jednak, że „z jego doświadczenia i ponad 40-letniej obserwacji wynika, iż zdecydowanie największe podziały w Kościele zostały stworzone przez biskupów i kapłanów, którzy nie tłumaczyli i nie bronili doktryny katolickiej”. Tak też jest teraz – ocenia publicysta dodając, że obecny sekretarz włoskiego episkopatu jest „nieobliczalny”. W maju hierarcha wyraził nadzieję, że „przywódcy Kościoła bez żadnych ograniczeń wysłuchają argumentów zwolenników zniesienia celibatu kapłańskiego, dopuszczenia homoseksualistów oraz rozwodników do Eucharystii”. Podczas niedawnego sympozjum w Orvieto stając w „obronie” rozwodników i osób pozostających w związkach niesakramentalnych stwierdził, że „ciężar wykluczenia z życia sakramentalnego to niesprawiedliwie wysoka cena, której towarzyszy de facto dyskryminacja”.
Mirrus przypomina, że osoby, które trwają w niesakramentalnych związkach, albo w ogóle nie podejmują prób przezwyciężenia skłonności homoseksualnych, same odbierają sobie prawo do przyjmowania Komunii świętej. Nikt ich nie dyskryminuje. Założyciel CatholicCulture.org ubolewa, że duchowni, którzy powinni bronić katolickiej wiary wprowadzają wiernych w błąd, powodując tym samym „najgłębsze podziały w Ciele Chrystusa, które powinno być jednością”.
Źródło: catolicaluture.org., AS.
