Sto lat temu, 30 marca 1921 r., przyszedł na świat Pavol Hnilica – słowacki biskup, który swoje życie poświęcił służbie Bogu, Maryi i prześladowanemu przez komunistów Kościołowi w Czechosłowacji. Zasłużył się również w szerzeniu Orędzia Fatimskiego, a 25 marca 1984 r. dokonał potajemnie na Kremlu indywidualnego aktu poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi w łączności z Ojcem Świętym i biskupami świata.
Pavol Hnilica urodził się w małej wiosce Uňatín w południowej Słowacji. Był najstarszym z ośmiorga dzieci w rodzinie biednych rolników. Na jego chrześcijańskie wychowanie decydujący wpływ miała głęboko wierząca matka, z którą od wczesnego dzieciństwa uczestniczył w pielgrzymkach do słowackich sanktuariów. W 1938 r. otrzymał w prezencie „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny” autorstwa św. Ludwika Marii Grigniona de Montfort. Zafascynowany jego lekturą, 31 stycznia 1939 r. ofiarował siebie Matce Bożej. W 1941 r. wstąpił do nowicjatu Towarzystwa Jezusowego w Rużomberku. Już w 1942 r., po zapoznaniu się z Orędziem Fatimskim, zapragnął zostać misjonarzem w Rosji. W latach 1945-1950 studiował filozofię w Brnie i Děčinie oraz teologię w Trnawie.
Wesprzyj nas już teraz!
W nocy z 13 na 14 kwietnia 1950 r. reżim komunistyczny w Czechosłowacji przeprowadził „akcję K”, czyli likwidację wszystkich klasztorów męskich w całym kraju. Wydarzenia te przeszły do historii pod nazwą „barbarzyńskiej nocy”. Wszyscy zakonnicy zostali osadzeni w obozach internowania. Pavol Hnilica razem z innymi jezuitami trafił do klasztoru koncentracyjnego w Podolincu. Po kilku miesiącach został zwolniony z obozu, aby podjąć zasadniczą służbę wojskową. Zamiast tego przystąpił jednak do działalności w tajnym (podziemnym) Kościele słowackim. 29 września 1950 r. biskup rożniawski Robert Pobožný udzielił mu potajemnie święceń kapłańskich. Tego dnia Hnilica ponownie ofiarował siebie Matce Bożej, powierzając jej swoje kapłaństwo. Ponieważ pięciu słowackich biskupów znajdowało się w więzieniu, a trzech pod nadzorem politycznym, postanowiono wyświęcić kilku tajnych biskupów. Pierwszym z nich został 30-letni Hnilica, przyjmując sakrę biskupią od bp Pobožnego 2 stycznia 1951 r. W krótkim czasie wyświęcił ok. 40 tajnych księży. Zagrożony aresztowaniem przez czechosłowacką Służbę Bezpieczeństwa, 3 grudnia tegoż roku uciekł do Austrii.
We wrześniu 1952 r. wyjechał do Rzymu, gdzie studiował na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim. Wykazywał się nadzwyczajną aktywnością, której głównym celem była materialna i duchowa pomoc dla Kościoła za żelazną kurtyną. Przede wszystkim starał się uświadomić opinii publicznej świata zachodniego co się dzieje w krajach rządzonych przez komunistów. Wygłosił wiele wykładów i pisał książki o sytuacji prześladowanego Kościoła. Składał także papieżowi i watykańskiemu Sekretariatowi Stanu liczne, szczegółowe sprawozdania o sytuacji Kościoła w Czechosłowacji, a zwłaszcza na Słowacji. Informacje docierały do niego różnymi kanałami z kraju. Niewątpliwie dużą rolę odgrywała też przy tym nawiązana od 1956 r. tajna współpraca między polskimi i słowackimi zakonnikami.
Informacja o godności biskupiej Pavla Hnilicy została podana do publicznej wiadomości przez Pawła VI w dniu 17 maja 1964 r. Na czwartym soborowym posiedzeniu 26 września 1965 r. Hnilica wystąpił w dyskusji nad Kościołem w świecie współczesnym. Mówił w imieniu ludzi cierpiących za wiarę w Boga i wierność Kościołowi w jednej trzeciej świata będącej pod władzą bezbożnego komunizmu. Osądził ateizm jako „najważniejszy błąd współczesności i najcięższą chorobę ludzkości”. Niestety, wbrew jego oczekiwaniom, sobór nie potępił komunizmu.
Biskup Hnilica często spotykał się z Pawłem VI i przekonywał go do bardziej stanowczej postawy w rozmowach z komunistami. Radził by nie godzić się na kosmetyczne ustępstwa, domagać się uwolnienia i rehabilitacji wszystkich biskupów, osób zakonnych i wiernych świeckich pozostających nadal w więzieniach. Nie zgadzając się z watykańską Ostpolitik gorzko krytykował prowadzoną przez Zachód politykę dostosowania i ustępstw w negocjacjach z reżimami komunistycznymi oraz obojętność zachodnich chrześcijan wobec losu ich braci i sióstr za żelazną kurtyną.
W okresie prześladowań Kościoła w Czechosłowacji młody jezuita doszedł do wniosku, że w ten sposób doszło do wypełnienia się słów Matki Bożej z Fatimy o szerzeniu się błędów Rosji. Uważał, że komunizm jest chorobą, a Orędzie z Fatimy jest lekarstwem na tę chorobę. 13 maja 1967 r. Hnilica spotkał się w Fatimie z siostrą Łucją. Po tym spotkaniu rozwinął inicjatywę nazwaną „Pro Fratribus” – ruch o charakterze maryjnym i misyjnym, którego celem była modlitwa w intencji powołań do pracy misyjnej w Związku Sowieckim i krajach komunistycznych, przybliżenie mieszkańcom Zachodu problematyki prześladowań chrześcijan przez komunistów i niesienie pomocy materialnej prześladowanym. Jego bliskim współpracownikiem był polski dziennikarz Witold Laskowski – redaktor biuletynu „Pro Fratribus”.
Hnilica mając zakaz wjazdu do Czechosłowacji, organizował pomoc dla tamtejszego Kościoła za pośrednictwem Polski. W trakcie soboru dwukrotnie (w październiku 1964 i 1965 r.) spotykał się z prymasem Wyszyńskim polskimi biskupami obecnymi w Watykanie. Od tego momentu datuje się jego przyjaźń z Karolem Wojtyłą. Nawiązana wówczas współpraca owocowała przez wiele lat. Przy pomocy polskich księży i osób świeckich zorganizowano szeroką sieć przerzutu słowackiej literatury religijnej, drukowanej na emigracji i przemycanej przez Polskę do Czechosłowacji. Hnilica wielokrotnie przyjeżdżał do Polski, gdzie m.in. uzgadniał z kardynałem Wojtyłą tajne święcenia słowackich księży w Krakowie. Na oazach Ruchu Światło-Życie w Krościenku spotykał się z młodymi Słowakami, którzy przychodzili tam z drugiej strony granicy. Wizyty te skończyły się w 1978 r., gdy emigracyjny biskup został wpisany do wykazu osób niepożądanych w PRL.
Biskup Hnilica podkreślał szczególne znaczenie aktu poświęcenia Rosji Matce Bożej i w różnorodny sposób starał się przyczynić do jego realizacji. Był przekonany, że ludzkość mogła zostać uratowana przed drugą wojną światową i rozprzestrzenianiem się komunizmu: „Kluczem do uratowania świata było wezwanie Matki Bożej do poświęcenia Rosji Jej Niepokalanemu Sercu”. Jednakże kolejni papieże nie zdołali zrealizować tego prostego aktu. Przez dziesięciolecia przeważały bowiem interesy polityczne i dyplomatyczne tych, którzy ostrzegali papieży, że akt wymagany przez Najświętszą Dziewicę byłby jawną prowokacją wobec sowieckiej potęgi. Później doszła jeszcze obawa przed zerwaniem ekumenicznego dialogu z rosyjską Cerkwią prawosławną.
Hnilica wspominał, że kilka dni po wyborze Wojtyły na papieża, powiedział mu: „Ojcze Święty, Bóg powołał Waszą Świątobliwość po to, żeby pierwszym dziełem Waszej Świątobliwości było poświęcenie i nawrócenie Rosji”. Jan Paweł II odpowiedział: „Jestem gotów uczynić to choćby jutro. Jeżeli przekonasz biskupów”. Po zamachu z 13 maja 1981 r. papież swoje cudowne ocalenie przypisał Matce Bożej i postanowił głębiej przestudiować Jej przesłanie. Po wyjściu ze szpitala powiedział do Hnilicy: „Zrozumiałem, że jedynym rozwiązaniem ratującym świat od wojny, ratującym go od ateizmu, jest nawrócenie Rosji – według orędzia z Fatimy”. Podczas rekonwalescencji w klinice Gemelli poprosił Hnilicę o dostarczenie kompletnej dokumentacji na temat Fatimy.
8 grudnia 1981 r. w bazylice Santa Maria Maggiore papież wypowiedział te słowa: „Maryjo, Tobie zawierzamy losy ludzkości”. Po ceremonii, w zakrystii Hnilica powiedział mu: „Wasza Świątobliwość, nie wystarcza zawierzenie, potrzebne jest poświęcenie”. Jan Paweł II odpowiedział: „Wiem, ale wielu teologów jest przeciwnych”. 13 maja 1982 r. papież udał się na pielgrzymkę do Fatimy, gdzie zawierzył i poświęcił Matce Bożej „tych ludzi i te narody, którego tego zawierzenia i poświęcenia szczególnie potrzebują”. Siostra Łucja dała jednak do zrozumienia, że wola Maryi nie została nadal spełniona. Wreszcie 25 marca 1984 r. na Placu św. Piotra przed figurą Maryi Panny, sprowadzoną z Portugalii, Jan Paweł II dokonał drugiego poświęcenia, w łączności z biskupami całego świata. Tym razem także nie padła wyraźna wzmianka o Rosji, a jedynie odniesienie do „ludów, które zawierzenia i poświęcenia najbardziej potrzebują”.
W tym dniu bp Pavol Hnilica znajdował się w Moskwie. Dotarł tam okrężną drogą, przez Indie. Gdy po raz kolejny odwiedzał Matkę Teresę w Kalkucie, wpadł na doskonały pomysł. Zwrócił się o wizę do Moskwy w ambasadzie sowieckiej w Indiach, udając zwykłego włoskiego turystę. Urzędnicy nie zorientowali się kim jest i w ten sposób dotarł do celu. Święto Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny wypadało w 1984 r. w sobotę – dzień, w którym Kreml był otwarty dla turystów. Hnilica wszedł do soboru św. Michała Archanioła. Podszedł do ołtarza i wyciągnął komunistyczną gazetę „Prawda”. Między jej stronami ukrył wcześniej tekst poświęcenia. W łączności z papieżem i wszystkimi biskupami świata dokonał aktu poświęcenia Rosji Niepokalanemu Sercu Maryi. Następnie udał się do Soboru Uspieńskiego (Zaśnięcia Matki Bożej), gdzie przy maryjnym ołtarzu ponowił akt poświęcenia. Odprawił także potajemnie Mszę świętą. Pusta fiolka po aspirynie służyła jako kielich. Było w niej trochę wina i kilka kropel wody. Hostie znajdowały się w nylonowym woreczku.
Po 1989 r. biskup Pavol Hnilica wielokrotnie wskazywał na ścisły związek między dokonanym aktem poświęcenia a wydarzeniami, które zaczęły się wyborem Michaiła Gorbaczowa na sowieckiego przywódcę (1985) i zakończyły upadkiem systemu komunistycznego w Europie. Jednocześnie uważał, że poświęcenie nie było wystarczające i pełne, bowiem część biskupów nie zjednoczyła się wówczas z Janem Pawłem II. Uważał ponadto, że pomimo spełnienia części zawartych w nim przepowiedni, Orędzie Fatimskie jest nadal aktualne z powodu nowych zagrożeń: konsumpcjonizmu, materializmu, szerzenia się sekt i powszechnego odstępstwa od wiary chrześcijańskiej.
Według znawców Orędzia Fatimskiego, akty dokonane przez Jana Pawła II i Pavla Hnilicę nie wypełniły do końca wezwania Matki Bożej. Właściwe poświęcenie Rosji przez papieża w łączności ze wszystkimi biskupami świata wciąż czeka na swoją realizację.
Przez ponad 20 lat Pavol Hnilica był opiekunem duchowym słowackich katolików żyjących na emigracji. Po 1989 r. wrócił do ojczyzny. Pod koniec życia zamieszkał w klasztorze jezuitów w czeskich Novych Hradach, gdzie zmarł 8 października 2006 r.
Mirosław Szumiło