Kościół był, jest i będzie znakiem sprzeciwu wobec poglądów, struktur, opinii publicznej – przekonywał 13 września bp Roman Marcinkowski w parafii św. Antoniego w Żurominie w diecezji płockiej. Przewodniczył tam uroczystościom odpustowym z okazji święta Matki Bożej Siewnej.
W homilii biskup pomocniczy diecezji płockiej zaznaczył, że każdy ochrzczony jest zobowiązany do wypełniania nakazu misyjnego Jezusa Chrystusa, aby całemu światu głosić Jego Ewangelię, Dobrą Nowinę. Ten nakaz jest „kategoryczny i bezwarunkowy”, jest fundamentalnym zadaniem, od którego nie można się wymawiać i przed którym nie można się ociągać – przypomniał kaznodzieja.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wyjdźcie naprzeciw ludziom. Szukajcie tych, co się zagubili. Wyjdźcie naprzeciw zbuntowanym. Spotkajcie się z konkretnymi sytuacjami, pokażcie ludziom Boga, który pierwszy nas umiłował. Apostołujcie jako świadkowie Chrystusa – wzywał biskup Roman Marcinkowski.
Hierarcha zastanawiał się też, jak to się dzieje, że Polacy, którzy w ponad 90 proc. są katolikami, oddają władzę rządzenia i stanowienia prawa „w ręce bezbożnych, nieuznających przykazań, obojętnych religijnie”, domagających się prawa do mordowania nienarodzonych dzieci w aborcji, starych i chorych w eutanazji, zbrodniczych doświadczeń na ludzkich zarodkach czy praw dla „sprzecznych z ludzką naturą tzw. małżeństw homoseksualnych”. – Po co oni składają przysięgę «Tak mi dopomóż Bóg»? W czym ma im Bóg dopomagać? W tym, że są przeciw Niemu, przeciw Jego prawom? Przecież to, co robią, jest sprzeczne z katolicyzmem – stwierdził biskup.
Podkreślił też, że wiara zobowiązuje do wpływania na społeczne, polityczne i gospodarcze życie ojczyzny. Chrześcijanie są na tej ziemi od tysiąca lat, są jej „prawdziwymi gospodarzami”. Kościół przetrwał wiele, a „partie, stronnictwa i stowarzyszenia stronnictwa” mają krótki żywot i „nie mogą chrześcijanom narzucać pomysłów na życie”.
– To głęboka wiara Polek i Polaków, cześć dla Matki Bożej ukształtowały polską obyczajowość, kształtowały przez wieki życie małżeństw i rodzin. Nie wolno nam zmarnować tych wielkich Bożych darów, rezygnować z wpływu na życie ojczyzny, odrzucać Boga i jego przykazań – podkreślił bp Marcinkowski. Przestrzegł przed niemoralnymi, niechrześcijańskimi postawami, promowaniem tego, co łatwe i przyjemne, nie wymagające pracy nad sobą i wysiłku. Wiadomo przecież, że „wszystko, co piękne i wartościowe, wymaga trudu, wyrzeczenia i ofiary” – dodał.
– Kościół był, jest i pozostanie znakiem sprzeciwu wobec poglądów, struktur, opinii publicznej, które nie są zgodne z Chrystusową Ewangelią. Zawsze powie «non possumus», gdy będzie zagrożone życie człowieka, jego godność, fundamentalne prawa, świętość małżeństwa i rodziny – podkreślił bp Marcinkowski.
KAI
mat