Nakłaniany do rezygnacji przez Watykan biskup diecezji Tyler w Teksasie swój nowy, obszerny list pasterski do wiernych poświęcił obronie wpisanej przez Stwórcę w ludzką naturę tożsamości płciowej człowieka. Napisał między innymi: „musimy (…) okazywać miłość, ale jasno podkreślać, że ci, którzy dźwigają ciężar pociągu do osób tej samej płci, nie mogą działać zgodnie z tymi skłonnościami, ponieważ takie działania są sprzeczne z biologiczną i daną przez Boga tożsamością jednostki”.
List został opublikowany we wtorek. Hierarcha rozpoczął go od przypomnienia prawdy, którą zawarł w jednym ze swych poprzednich pasterskich wystąpień: „Każdy człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga, mężczyzna lub kobieta, i wszystkim ludziom należy pomagać w odkryciu ich prawdziwej tożsamości jako dzieci Bożych, a nie wspierać w nieuporządkowanej próbie odrzucenia niezaprzeczalnej tożsamości biologicznej, nadanej przez Boga”.
„Fakt, że wspólnota ludzka gubi nić prawdy, jest jednym z najbardziej zaskakujących i niszczycielskich trendów naszych czasów. Zamieszanie i szkody wynikające z porzucenia naszej biologicznej i nadanej przez Boga tożsamości są zakorzenione we współczesnej tendencji do zaprzeczania suwerenności Boga, a według wielu nawet do kwestionowania Jego istnienia i czynienia w ten sposób bogów z samych siebie – zauważył.
Wesprzyj nas już teraz!
To zagubienie jest logiczne, gdyż aby odnaleźć prawdę o sobie, człowiek musi zwrócić się do Pana Boga. Odrzucając Go zaś w imię fałszywej wolności, skazuje się sam na życiową dezorientację.
„Na szczęście Bóg objawił nam piękny obraz tego, kim jesteśmy, a Pismo Święte i Święta Tradycja naszej wiary katolickiej oferują wiele pomocy w namalowaniu cudownego obrazu osoby ludzkiej. Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył; stworzył ich jako mężczyznę i kobietę (Rdz 1,27) – wskazał amerykański biskup.
„Choć istnieje ogromna różnorodność ludzkich doświadczeń, a każde życie oferuje coś wyjątkowego i niepowtarzalnego, wszystkich łączy jedna prosta, jasna, a jednocześnie niewyobrażalnie głęboka prawda: jesteśmy Umiłowanymi, co oznacza, że jesteśmy w relacji z Tym, który kocha. Ta podstawowa prawda faktycznie nadaje naszemu życiu sens, którego naprawdę szukamy, jeśli tylko przyjmiemy swoją prawdziwą tożsamość w Bogu i wejdziemy z Nim w relację. Nie jesteśmy w stanie tworzyć swej własnej tożsamości – pochodzi ona wyłącznie od naszego Stwórcy” – zastrzegł diecezji pasterz Tyler. Dodał w tym miejscu, że godność człowieka wywodzi się z nieskończonej miłości, którą obdarza nas nasz Ojciec.
Dalej autor listu do wiernych odniósł się do widocznej obecności w przestrzeni społecznej jednej z fałszywych odpowiedzi na pytania o ludzką tożsamość, czyli ideologii genderowej.
„Jak stwierdziłem w liście pasterskim z 12 września 2023 r.: Kościół naucza, że ci, którzy doświadczają pociągu do osób tej samej płci lub dysforii płciowej, nie grzeszą dlatego, że mają takie uczucia, jednak swobodne działanie pod wpływem tych uczuć jest grzeszne i niezgodne z zamysłem Boga wobec Jego dzieci” – ostrzegł ponownie biskup Strickland.
Amerykański hierarcha powołał się również na fragment wystąpienia kardynała Josepha Ratzingera z okresu poprzedzającego jego wstąpienie na Tron Piotrowy.
„W trzecim rozdziale Księgi Rodzaju dowiadujemy się, że prawda o osobach będących obrazem Boga została przyćmiona przez grzech pierworodny. Nieuchronnie następuje utrata świadomości przymierza charakteru jedności, jaka łączyła tych ludzi z Bogiem i z sobą nawzajem. Ciało ludzkie zachowuje swoje oblubieńcze znaczenie, lecz jest ono teraz przyćmione przez grzech. Zatem w Księdze Rodzaju 19:1-11 zniszczenie spowodowane grzechem ma ciąg dalszy w historii mieszkańców Sodomy. Nie może być wątpliwości, że wydany tam osąd moralny dotyczył stosunków homoseksualnych” – napisał kardynał Ratzinger w „Liście do biskupów Kościoła katolickiego w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych” (październik 1986, ust. 6).
Niemiecki purpurat kontynuował: „Obieranie osoby tej samej płci dla swojej aktywności seksualnej oznacza unieważnienie bogatej symboliki i znaczenia – nie mówiąc już o celach – zamysłu Stwórcy odnoszącego się do płci. Aktywność homoseksualna nie jest związkiem osób wzajemnie się dopełniających; związkiem zdolnym do przekazywania życia. Udaremnia zatem wezwanie do życia jako daru z siebie, co według Ewangelii jest istotą życia chrześcijańskiego. Nie oznacza to, że osoby homoseksualne często nie są hojne i nie dają z siebie; lecz kiedy angażują się w działalność homoseksualną, utwierdzają w sobie nieuporządkowaną skłonność seksualną, która w istocie jest pobłażaniem sobie” (kardynał Joseph Ratzinger, „List do biskupów Kościoła katolickiego w sprawie duszpasterstwa osób homoseksualnych”, październik 1986, ust. 7).
„Musimy zatem okazywać miłość, ale jasno podkreślać, że ci, którzy dźwigają ciężar pociągu do osób tej samej płci, nie mogą działać zgodnie z tymi skłonnościami, ponieważ takie działania są sprzeczne z biologiczną i daną przez Boga tożsamością jednostki, a zatem są sprzeczne z wolą Bożą we wszystkich przypadkach. My, jako duchowni, rodzina i przyjaciele, musimy otoczyć te osoby miłością i wsparciem, aby mogły przyjąć swój krzyż i żyć swoją autentyczną, daną przez Boga tożsamością” – wezwał biskup Strickland.
Dalej hierarcha nakreślił fałsz, jaki kryje się za nową odmianą walki z Bogiem i człowiekiem, wezwał też do rodziców aby nie przemilczali problemu narastającej obecności ideologii gender w życiu społecznym.
„Ruch transpłciowy to kolejna twarz agendy LGBTQ, która jest również sprzeczna z katolickim rozumieniem istoty ludzkiej. Ruch ten ma na celu fundamentalną zmianę sposobu, w jaki nasz świat postrzega biologiczną i daną przez Boga tożsamość każdej osoby. W dzisiejszych czasach szybko rosnąca liczba młodych ludzi zostaje wciągnięta w ruch transpłciowy, zamiast usłyszeć prawdę o tym, kim są jako umiłowane dzieci Boże” – podkreślał.
„Z pewnością możemy przyznać, że istnieją złożone powody, dla których dana osoba może odczuwać dysforię płciową, ale ważne jest, aby każda osoba zrozumiała, że niezależnie od uczuć tożsamość biologiczna danej osoby jest nadana przez Boga i człowiek nie może jej zmienić. Rodzice nie powinni bać się mówić swoim dzieciom o fałszywej ideologii gender w sposób dostosowany do ich wieku, a także powinni podkreślać fakt, że chociaż hormony i operacje mogą zmienić wygląd, te procedury medyczne nie mogą zmienić płci, ani nawet jednej komórki ciała” – przestrzegł. Wskazał też, że wbrew postulatom progresywnych hierarchów Kościół nie może błogosławić grzesznych związków. Zapewnił o miłości Chrystusa i Kościoła do każdej osoby, jednak nie za cenę wyrzeczenia się niezmiennego nauczania.
Źródło: Life Site News
RoM
Już jest! Film Lawendowa mafia dostępny na YouTube. [ZOBACZ]