Kiedy Benedykt XVI na zakończenie konsystorza – gdy hierarchowie przygotowywali się już do wyjścia – ogłosił po łacinie decyzję o swoim odejściu, wielu kardynałów i biskupów było oszołomionych. Zdumieni tą wiadomością byli także amerykańscy biskupi.
Wieść o rychłym ustąpieniu Ojca Świętego wywołała zdziwienie i smutek wśród hierarchów, którzy jednak wyrazili wdzięczność Ojcu Świętemu za przewodnictwo Kościołowi w tak burzliwym czasie.
Wesprzyj nas już teraz!
Arcybiskup Nowego Jorku, kard. Timothy Dolan, który pełni także funkcję przewodniczącego Konferencji Biskupów Katolickich Stanów Zjednoczonych, wydał oświadczenie, przyznając, że decyzja Benedykta XVI jest znakiem „Jego ojcowskiej troski o Kościół”. Hierarcha napisał: „Jego rezygnacja jest tylko kolejnym znakiem wielkiej troski o Kościół. Smutno nam, z powodu Jego rezygnacji, ale jednocześnie wyrażamy wdzięczność za ośmioletnie bezinteresowne przewodnictwo jako Następcy Piotra”.
Kardynał Dolan zauważył, że papież Benedykt XVI miał już 78 lat, kiedy został wybrany papieżem w 2005 r., po śmierci bł. Jana Pawła II, a mimo to jego harmonogram zajęć był bardzo napięty i wymagający. Obejmował pielgrzymki, liczne odczyty i spotkania. Papież był bardzo aktywny. Pisał encykliki i inne opracowania, m.in. trzy tomy dzieła poświęconego Jezusowi z Nazaretu.
Arcybiskup Nowego Jorku przypomniał wezwanie kard. Josepha Ratzingera skierowane do Kolegium Kardynałów tuż przed wyborem nowego papieża, w którym ostrzegł przed powstającą „dyktaturą relatywizmu”. Jego słowa odbierano jako deklarację większego zaangażowania się Kościoła w sprawy świata. Kard. Dolan uznał, że to zaangażowanie pozostanie równie ważne w najbliższych latach. Jest to dziedzictwo, które pozostawia nam Benedykt XVI.
„Ci, którzy go spotkali, słuchali, jak przemawiał i przeczytali jego wyraziste oraz pełne głębokiej treści opracowania, byli poruszeni i często zmieniali się. We wszystkim co powiedział i co zrobił, Papież wszędzie zachęcał ludzi do głębokiego poznania i osobistej relacji z Jezusem Chrystusem” – napisał kardynał.
Hierarcha stwierdził: „Nasza nadzieja przynagla nas do modlitwy, aby Kolegium Kardynalskie pod natchnieniem Ducha Świętego, wybrało godnego następcę, który sprosta obecnym wyzwaniom w dzisiejszym świecie”.
Kardynał Dolan zauważył, że papież uczynił centralną częścią swego pontyfikatu kwestię wolności religijnej i prawa prześladowanych mniejszości religijnych. Spotykał się z wiernymi w zagrożonych regionach świata.
Jak większość amerykańskich przywódców Kościoła, kardynał Dolan podkreślił „niestrudzone krucjaty” Benedykta XVI w obronie niewygodnych „odwiecznych prawd wiary” – w obronie życia, przeciwko antykoncepcji, „kapłaństwu” kobiet itp. To, zdaniem amerykańskiego hierarchy, „dziedzictwo” ustępującego Papieża.
Arcybiskup Nowego Jorku zwrócił uwagę na zaangażowanie Ojca Świętego w proces jednoczenia katolików, jego otwarcie i „wyciągniecie ręki do schizmatyckich grup w nadziei przyciągnięcia ich z powrotem do Kościoła”. „Pokazywał słowem i czynem, że więcej nas łączy, niż dzieli” – zauważył hierarcha.
Kardynał Francis George z Chicago stwierdził, że Benedykt XVI z miłością nauczał o tym, co Bóg objawił światu w Chrystusie i „kochał wszystkich ludzi Bożych z całego serca”.
Kardynał Edwin O’Brien, emerytowany arcybiskup Baltimore, powiedział, że „jest zaszczycony tym, iż był z Ojcem Świętym tego ranka, kiedy Benedykt XVI ogłosił, że rezygnuje z posługi Biskupa Rzymu i Następcy Piotra”. Podkreślił, że Ojciec Święty był szczególnie zaangażowany w obronę praw człowieka i osób prześladowanych ze względu na swoje wyznanie. Dodał, że Benedykt XVI „był bardzo potrzebnym głosem moralności i dobra w świecie”.
Kardynał Donald Wuerl z Waszyngtonu, podczas konferencji prasowej zorganizowanej tuż po ogłoszeniu decyzji, stwierdził, że jest ona „ogromną niespodzianką” dla niego. Nie spekulował na temat przyczyn rezygnacji, ale mówił, że jest ona „znakiem wielkiej pokory Papieża, Jego miłości do Kościoła i odwagi”.
Kardynał Wuerl powiedział także, że kiedy widział się z Ojcem Świętym. miesiąc temu „nie zauważył u niego występowania jakichkolwiek problemów zdrowotnych”, a jeszcze w październiku ubiegłego roku Benedykt XVI przewodniczył długiemu synodowi poświęconemu nowej ewangelizacji. – Dziedzictwem Benedykta XVI jest zaangażowanie wiary we współczesnym świecie On wezwał nas wszystkich do skupienia się na duchowej misji Kościoła, głoszeniu Ewangelii i po raz kolejny do postawienia na pierwszym planie naszej osobistej relacji z Bogiem. (…) Papież ogłosił Rok Wiary przypominając nam wszystkim, że istnieje podstawowa doktryna, która jest opoką dla wiary katolickiej – podkreślił hierarcha. Kardynał Wuerl jest jednym z dziesięciu amerykańskich hierarchów, którzy będą uczestniczyć w konklawe.
Podczas konferencji prasowej 11 lutego, arcybiskup William Lori z Baltimore, opisał Papieża jako nauczyciela o głębokiej wierze, który odważnie bronił praw człowieka i godności. Dodał, że Ojciec Święty jest „człowiekiem modlitwy, pokory i mądrości”.
Abp Charles Chaput z Filadelfii zwrócił uwagę na wpływ Papieża jako teologa, który „służył Bogu i globalnej społeczności chrześcijańskiej inteligencją, elokwencją i niezwykłą ofiarnością”.
Abp Salvatore Cordileone z San Francisco zauważył, że papieska „żywotność niestrudzonej i bezinteresownej służby dla Kościoła (…) obejmuje ponad sześćdziesiąt lat posługi kapłańskiej”. Podkreślił, że ci, którzy znali Ojca Świętego i jego zaangażowanie „w służbie Bogu”, postrzegają tę decyzję jako „motywowaną własnym rozeznaniem tego, co najlepiej służy dobru Kościoła”.
Arcybiskup Lori, który na konferencji prasowej został poproszony o nakreślenie cech następnego Papieża – choć szybko zauważył, że nie jest członkiem Kolegium Kardynalskiego – to jednak wyraził nadzieję, że Następca św. Piotra będzie „przede wszystkim (…) wiernym, kochającym nauczycielem”.
Źródło: NCR, AS