Biskupi w USA skrytykowali administrację prezydenta Joe Bidena za jej plany w sprawie ułatwienia zabijania dzieci nienarodzonych. Rząd zaproponował, by amerykańscy pracodawcy musieli oferować specjalne udogodnienia kobietom, które zamordowały swoje dziecko.
W 2022 roku przez amerykański Kongres przeszła ustawa The Pregnant Workers Fairness Act – ustawa o uczciwości względem ciężarnych pracowników. Sam jej tytuł jest kontrowersyjny, bo unika słowa kobieta, tak, jakby w ciąży mogli być też mężczyźni. Zasadniczo jednak ustawa miała wspierać kobiety, które są w ciąży albo niedawno urodziły; chodziło o zobowiązanie pracodawców do oferowania takim kobietom pewnych ułatwień związanych z ich szczególnymi potrzebami, o ile tylko ułatwienia te nie będą utrudniać funkcjonowania firmy. W sierpniu tego roku Amerykańska Komisja ds. Równości Zatrudnienia zaproponowała regulacje, które miałyby rozszerzyć katalog sytuacji, w których należy wprowadzać ułatwienia. Objęły one również kobiety, które… zabiły swoje dziecko.
Konferencja Episkopatu USA wspierała pierwotną wersję ustawy. Teraz jednak biskupi wyrazili się krytycznie. W ich imieniu wypowiedział się bp Michael Burbidge, przewodniczący komisji episkopatu ds. działań pro-life. – Używanie tego prawa jako środka promowania aborcji jest całkowitym zafałszowaniem celu ustawy i zupełnym przeciwieństwem pomocy, której potrzebują kobiety w ciąży – stwierdził bp Burbidge. Hierarcha podkreślił, że przyjęta przez Kongres ustawa miała na celu wsparcie rodzin i matek w ciąży, a nie ułatwianie dokonywania aborcji; wyraził nadzieję, że komisja ds. równości, która zaproponowała nowe rozwiązania, zostanie zmuszona do rezygnacji z ich forsowania. Wskazał też na możliwość wejścia na drogę sądową, co miałoby wykazać bezprawność proaborcyjnych interpretacji ustawy.
Wesprzyj nas już teraz!
Bp Burbidge zwrócił ponadto uwagę, że Kongres miał zupełnie inne intencje, przyjmując ustawę; jak podkreślił z kolei republikański senator Bill Cassidy, ustawa otrzymała w Kongresie szerokie wsparcie właśnie dlatego, że nie wspominała o aborcji. Proponowane teraz regulacje ignorują zatem intencję legislacyjną, co jest niedopuszczalne.
Źródło: ncregister.com
Pach
„Ulmowie. Błogosławiona rodzina” – niezwykły film, nie tylko o bohaterach z Markowej