W sobotę 25 października biskupi Włoch wezmą udział w trzecim, ostatnim już, spotkaniu procesu synodalnego krajowego Kościoła. Przed zebraniem w sieci opublikowano dokument końcowy, nad którego przyjęciem głosować będą hierarchowie i delegaci na zgromadzenie. W treści proponowanej publikacji spotykamy niepokojącą deklarację: diecezje mają aktywnie włączyć się w zwalczanie „dyskryminacji” LGBT, której – jak sądzą autorzy dokumentu – zbyt wiele wśród katolików. Teraz „zamkniętą” postawę Kościoła zastąpić ma nacisk na jak najszerszą „integrację” cudzołożników, homo- i transseksualistów w życie Kościoła, niekoniecznie związany z trudem nawrócenia.
Przed nadchodzącym spotkaniem biskupów i delegatów na synod ukazał się już dokument „syntezy synodalnej”, nad którego przyjęciem głosować będą uczestnicy włoskiego „procesu synodalnego”. Nosi on tytuł „Zaczyn pokoju i nadziei”.
„Syntezę” na łamach włoskiego portalu lanuovabq.it skomentował Tommaso Scandroglio. Katolicki publicysta uważa, że publikacja, jaka zostanie poddana pod głosowanie „kontynuuje wysiłki na rzecz pogodzenia homo- i transseksualizmu z wiarą katolicką”.
Wesprzyj nas już teraz!
W proponowanym tekście spotykamy wezwanie do włoskich Kościołów lokalnych, by w praktyce duszpasterskiej stawiały na podejście „towarzyszenia, rozeznania i integracji” wobec osób, które „znajdują się na marginesie życia kościelnego i sakramentalnego z powodu sytuacji miłosnej i rodzinnej innej, niż sakrament małżeństwa (ponowne związki, konkubinat, małżeństwa i związki cywilne itp.). Ciekawe, że we wspomnianym fragmencie słowo „grzech” nie przyszło autorom dokumentu na myśl…
Jak zauważył publicysta lanuovabq.it, proponowaną wersję włoskiej syntezy synodalnej należy postrzegać jako kontynuację linii reformy Kościoła papieża Franciszka. Według niej „w Kościele katolickim jest miejsce dla wszystkich”, a integrację z katolicką wspólnotą można niejako oddzielić od życia zgodnego z zasadami wiary. Jak zauważał Scandroglio, tym samym w Chrystusowej owczarni ma zostać zagwarantowane miejsce nie tylko na wszystkich – ale i na wszystko – to znaczy grzech każdego rodzaju.
„Inkluzywne podejście do grzechu”, jak autor określił wypływające z podobnych założeń reformatorskie dążenia, ma objąć w myśl włoskiej „syntezy” również subkulturę LGBT. W propozycji dokumentu spotykamy niepokojące wezwanie, by diecezje aktywnie promowały społeczną akceptację względem osób o nieuporządkowanych skłonnościach.
„Kościoły lokalne, przezwyciężając postawy dyskryminacyjne, niekiedy częste w kręgach kościelnych i społecznych, zobowiązują się do promowania uznania i wsparcia dla osób homoseksualnych i transpłciowych”, mówi jeden z zapisów proponowanego dokumentu końcowego. Według Tommaso Scandroglio zapis ten należy rozumieć jako zamiar promocji bezwarunkowej akceptacji obywateli, wiernych i duszpasterzy dla homoseksualnego stylu życia.
Jak dodał włoski publicysta, wydaje się, że Konferencja Episkopatu Włoch przyjmuje bierną postawę wobec osób o skłonnościach sprzecznych z naturą. Powodem tego faktu jest przyjęcie opinii, według której wymóg porzucenia homoseksualnego życia w celu uczestnictwa w sakramentach byłby nadużyciem i przemocą duchową. Sama ludzka godność ma wystarczyć, by miejsce i aktywne uczestnictwo w życiu kościelnym należało się każdemu.
„Konferencja Episkopatu Włoch przyjmuje podejście afirmatywne, typowe dla pewnych nurtów psychologii współczesnej: czujesz się gejem? W porządku, nie mogę nic na to powiedzieć, bo wyrządziłbym Ci krzywdę”, sądzi publicysta.
W proponowanej wersji dokumentu wyrażono również otwarcie poparcie dla inicjatyw modlitewnych i religijnych, mających na celu „walkę z dyskryminacją” osób o skłonnościach „nieheteroseksualnych”. Zdaniem dziennikarza lanuovabq.it uwagę tą należy rozumieć jako pochwałę działalności organizacji takich jak La Tenda di Gionata, odpowiedzialnej m.in. za skandaliczną homo-heretycką „pielgrzymkę” środowiska LGBT do Rzymu w ramach Roku Jubileuszowego.
Według Tommaso Scandroglio, gdyby tego rodzaju zapisy przyjęto na nadchodzącym zgromadzeniu, oznaczałoby to, że włoski episkopat w odpowiedzi na poważny problem moralny, jakim jest ekspansja niemoralnych związków cudzołożnych, niesakramentalnych i homoseksualnych ma tylko jedną odpowiedź: zapewnienie sposobu na to, by grzech zwyczajnie „godzić” z katolicką tożsamością i praktyką religii.
Źródło: lanuovabq.it
FA
