Austriaccy hierarchowie zlecili napisanie książki, która uzasadniałaby formalne błogosławienie związków jednopłciowych – powiedział ksiądz Ewald Volgger, współautor i zarazem redaktor opracowania zatytułowanego The Benediction of Same-Sex Partnerships. Według niego, pozycja powstała w odpowiedzi na prośbę komitetu liturgicznego konferencji biskupów.
Wesprzyj nas już teraz!
Ksiądz Volgger jest dyrektorem Instytutu Studiów Liturgicznych i Teologii Sakramentalnej na Katolickim Prywatnym Uniwersytecie w Linzu. W wywiadzie dla tygodnika kościelnego KirchenZeitung Diözese Linz wyjaśnił, że ponieważ nauczanie Kościoła na temat homoseksualizmu spotyka się z coraz mniejszą aprobatą zarówno w Kościele, jak i całym społeczeństwie, austriacka komisja liturgiczna pod przewodnictwem arcybiskupa Franza Lacknera z Salzburga zleciła autorom zajęcie się kwestią oficjalnego błogosławieństwa par homoseksualnych.
Wprowadzenie takiej praktyki oznaczałoby zmianę obecnego brzmienia Katechizmu katolickiego, zgodnie z którym akty homoseksualne są wewnętrznie nieuporządkowane, „ponieważ oficjalna liturgia musi opierać się na doktrynie kościelnej” – stwierdził duchowny.
Jak dodał ksiądz Volgger, nauczanie Kościoła na temat homoseksualizmu jest kwestionowane w całej Europie i „że nowe podejście jest nie tylko kwestią dyskusji, ale może być konieczne”. Kapłan stwierdził ponadto, że „znaczna liczba biskupów chce zmiany myślenia odnośnie oceny związków osób tej samej płci w nauczaniu Kościoła na temat moralności seksualnej”.
W Niemczech byli oraz obecny przewodniczący konferencji biskupów – odpowiednio: kardynał Reinhard Marx i biskup Georg Bätzing, a także biskup Franz-Josef Bode z Osnabrück – należą do szeregu tamtejszych biskupów, którzy chcieliby przeglądu treści Katechizmu na temat homoseksualizmu.
Jeśli Katechizm twierdzi inaczej… trzeba go zmienić
Pierwsza połowa nowej książki dotyczy kwestii pseudomałżeństw osób tej samej płci w Austrii z etycznego i biblijnego punktu widzenia. Druga połowa, liturgiczna zawiera sugestie dotyczące sposobu udzielania błogosławieństwa.
W 2003 roku Watykańska Kongregacja Nauki Wiary wyjaśniła, że Kościół naucza, iż szacunek dla osób homoseksualnych nie może w żaden sposób prowadzić do aprobaty zachowań homoseksualnych ani prawnego uznania takich związków.
Lekceważąc ten fakt ksiądz Volgger chce, aby wprowadzenie oficjalnego błogosławieństwa dla par jednopłciowych nastąpiło „jak najszybciej”.
Kapłan przyznał, że „zgodnie z Katechizmem Kościoła Katolickiego akty homoseksualne nie są w żaden sposób tolerowane, a osoby o skłonnościach homoseksualnych są wezwane do czystości”. Jednak dodał, że „nastąpiło poruszenie na ten temat” i zapewnił, że KKK można by inaczej zredagować, by ułatwić „oficjalną liturgię”, która byłaby „oparta na doktrynie Kościoła”.
Duchowny zasugerował, że Kościół winien zmienić swoje nauczanie o moralności seksualnej, ponieważ zmieniło się społeczne postrzeganie tej kwestii. Otwarcie się o tym dyskutuje w całej Europie i pojawiły się takie „żądania”.
Duchowny dodał, że „istnieje także znaczna liczba biskupów, którzy chcieliby przemyślenia moralności seksualnej w celu oceny związków partnerskich osób tej samej płci”.
Co więcej, argumentował Volgger, taka zmiana może uczynić nauki Kościoła bardziej akceptowalnymi i stosownymi. Mówił też, że w „walentynki” błogosławienie par lesbijek i tak zwanych gejów jest już „szeroko rozpowszechnione i praktykowane”.
„Jednak błogosławieństwo, jakie zostało zaproponowane, z liturgiczno-teologicznego punktu widzenia miałoby również charakter oficjalny, poprzez który Kościół zobowiązywałby do zachowania wierności i wskazywałby na wyłączność relacji. Nawiasem mówiąc, jest to bardzo piękne przesłanie, że w Katedrze Świętego Szczepana każdy ma swoje miejsce i jest błogosławiony” – napisał.
Kongregacja Nauki Wiary wyjaśniła w „Uwagach dotyczących projektów legalizacji związków między osobami homoseksualnymi” (2003 rok), że: „nie istnieje żadna podstawa do porównywania czy zakładania analogii, nawet dalekiej, między związkami homoseksualnymi a planem Bożym dotyczącym małżeństwa i rodziny. Małżeństwo jest święte, natomiast związki homoseksualne pozostają w sprzeczności z naturalnym prawem moralnym. Czyny homoseksualne bowiem wykluczają z aktu płciowego dar życia. Nie wynikają z prawdziwej komplementarności uczuciowej i płciowej. W żadnym wypadku nie będą mogły zostać zaaprobowane”.
Niemieckim tropem
Oprócz księdza Volggera do grona autorów książki zalicza się kilku teologów niemieckich. W ostatnich latach to szczególnie hierarchowie znad Renu coraz chętniej domagają się „dyskusji na temat otwarcia” na akceptację praktykowanego homoseksualizmu i błogosławieństwo związków homoseksualnych w Kościele.
Po konsultacjach w Berlinie pod koniec 2019 roku przewodniczący komisji ds. małżeństwa i rodziny episkopatu Niemiec oświadczył, że biskupi zza naszej zachodniej granicy zgodzili się, iż homoseksualizm jest „normalną formą” ludzkiej tożsamości płciowej. Temat odgrywa także centralną rolę na jednym z czterech forów, które stanowią kontrowersyjny „proces synodalny” w tym kraju.
Kilku członków „Centralnego Komitetu Niemieckich Katolików” (ZDK), odpowiedzialnych za prowadzenie procesu równolegle z konferencją biskupów, to parlamentarzyści, którzy doprowadzili do legalizacji homoseksualnych niby-małżeństw w 2017 roku.
Biskup Franz-Josef Bode, wiceprzewodniczący konferencji biskupów, wcześniej również wezwał do „debaty” na temat błogosławienia par homoseksualnych i zmiany nauczania Kościoła na temat moralności seksualnej. W wywiadzie ze stycznia 2018 roku powiedział: – Musimy zastanowić się, jak ocenić związek między dwojgiem osób tej samej płci w zróżnicowany sposób. Mówił także o tym, że „jest wiele rzeczy pozytywnych, dobrych i słusznych” w homo-związkach i trzeba do nich podejść „bardziej sprawiedliwie”.
Arcybiskup Monachium i Freising, kardynał Reinhard Marx na Boże Narodzenie 2019 roku wyraził pogląd, że pary homoseksualne mogą „w sensie duszpasterskim” otrzymać błogosławieństwo Kościoła.
W tym samym miesiącu arcybiskup Heiner Koch z Berlina stwierdził, że zarówno hetero-, jak i homoseksualizm są „normalnymi formami predyspozycji seksualnych, których nie można lub nie należy zmieniać za pomocą specjalnej socjalizacji”.
Koch powiedział dalej, że „rozwój” nauczania w tej kwestii jest możliwy dzięki adhortacji Amoris laetitia i wezwaniu papieża Franciszka. Arcybiskup berliński uczestniczył wraz z kard. Marxem w Synodzie na temat rodziny i jest przewodniczącym Komisji ds. Małżeństwa oraz Rodziny episkopatu. Przemawiał publicznie po tym, jak niemieccy biskupi stwierdzili, że zobowiązali się do „nowej oceny” nauczania Kościoła powszechnego na temat homoseksualizmu – i ogólnie moralności seksualnej – podczas dwuletniego „procesu synodalnego”.
Źródła: catholicnewsagency.com, thetablet.co.uk
AS