Episkopat 8-milionowego państwa na zachodzie Afryki wyłamał się spod poprawnych politycznie narracji głównego nurtu na temat epidemii koronawirusa i tzw. szczepionek przeciw COVID-19. „Nie można w odpowiedzialny sposób odrzucić wszystkiego, co mówi się o wiarygodności, skuteczności, niebezpieczeństwach, skutkach ubocznych i problemie konserwacji tych szczepionek, które w większości znajdują się w fazie eksperymentalnej” – przyznają biskupi.
Od samego początku epidemii koronawirusa w Togo rząd odnotował 230 zgonów wywołanych jego zdaniem przez COVID-19. Mimo tak niewielkiej liczby władze wprowadziły we wrześniu drakońskie restrykcje, których elementami są prawie całkowity lockdown życia publicznego i przymus szczepień. Bary, restauracje, kina – wszystkie tego typu miejsca zostały zamknięte, a do miejsc użyteczności publicznej – w tym do kościołów – będzie można wejść wyłącznie po okazaniu certyfikatu szczepień. Zasady te wyjątkowo mocno kolidują z rzeczywistością, biorąc pod uwagę, że „w pełni zaszczepione” jest jedynie… 5 procent społeczeństwa.
Głos zabrali togijscy biskupi. Z zasady nie są oni przeciwni szczepieniom, a spora część z nich nawet do nich namawia, jednak w wyraźny sposób przeciwstawili się oni przymusowi szczepień, a także wyrazili sceptycyzm wobec oficjalnych narracji covidowych.
Wesprzyj nas już teraz!
„Delikatny temat szczepień przeciwko Covid-19 zasługuje na głęboką refleksję i debatę. Sieci społecznościowe z pewnością przekazują wiele fałszywych informacji na temat tej szczepionki. Nie można jednak w odpowiedzialny sposób odrzucić wszystkiego, co mówi się o wiarygodności, skuteczności, niebezpieczeństwach, skutkach ubocznych i problemie konserwacji tych szczepionek, które w większości znajdują się w fazie eksperymentalnej. Stąd pytania, nieufność, strach i zrozumiała niechęć ludności do szczepień” – tłumaczą hierarchowie w swoim oświadczeniu.
„Czy w takim kontekście naprawdę właściwe jest stosowanie presji i sankcji, aby zmusić ludzi do szczepienia? Czy nie powinniśmy raczej opracować strategii, które wyjaśniają i przekonują ludzi do podjęcia osobistej, wolnej i odpowiedzialnej decyzji? Czy w związku z tym podejmowane przez władze środki przymusu, takie jak zakaz wstępu do budynków użyteczności publicznej i administracji bez karty szczepień, wymóg przedstawienia dowodu szczepienia przy składaniu dokumentów do wystawienia dowodu osobistego itp., nie są poważnym naruszeniem podstawowych praw obywateli?” – przekonuje episkopat Togo.
Jako jedni z niewielu wśród przedstawicieli światowych episkopatów biskupi Togo zwracają uwagę nie tylko na pogwałcenie praw obywatelskich, ale także nie odcinają się od narracji przeciwnych oficjalnej propagandzie. Jak czytamy, „pandemia koronawirusa, która wpływa na cały świat od prawie dwóch lat, to niezaprzeczalnie problem zdrowia publicznego, który jest zarówno bardzo skomplikowany, jak i delikatny, nie tylko z powodu wirusa i jego potencjalnych niebezpieczeństw, ale także ze względu na nieufność dużej części ludności, która podejrzewa istnienie „niepisanych”, „ukrytych agend”, „niejasnych interesów finansowych” i „potężnego lobbingu”.
Biskupi zwracają także uwagę na podejrzany fakt zniknięcia z narracji rządowej wszystkich innych chorób oprócz COVID-19, pomimo i tak zauważalnej niewydolności służby zdrowia.
Togijska hierarcha zwraca na koniec uwagę na konieczność nadprzyrodzonej odpowiedzi na kryzys koronawirusa: „Jednak w tej walce musimy również podnieść oczy do Pana, aby wybłagać pomoc (por. Ps 122.2), zgodnie z napomnieniem św. Augustyna Hipopony: „Rób wszystko, jakby to zależało od ciebie, ale spodziewając się wszystkiego od Boga”, ponieważ nie tylko za sprawą ludzkiej inteligencja i know-how człowiek pokona tę pandemię. Musimy również liczyć na pomoc Boga. Jego rola w tej walce jest nieoceniona i niezastąpiona. W istocie, dobrze znane jest to popularne powiedzenie: «Lekarz dba o ciebie, ale to Bóg leczy”.
Źródło: lifesitenews.com
FO
