Długo oczekiwany, historyczny obraz „Bitwa pod Wiedniem” wejdzie do polskich kin 12 października. Film oprotestowały lewicowe środowiska we Włoszech. Powstaniu tego filmu sprzeciwiali się związani z lewicą członkowie włoskiej telewizji publicznej RAI. Wśród zarzutów podnoszonych przez nich było oskarżenie produkcji o…szerzenie antyislamskiej propagandy.
We włosko-polsko-tureckiej koprodukcji wystąpiło 100 aktorów, 10 tys. statystów oraz 3 tys. koni. Zdjęcia realizowano w Rumunii. W Polsce nie nakręcono ani jednego ujęcia. Wśród głównych bohaterów filmu jest beatyfikowany w 2003 roku o. Marek z Aviano OFMcap. Włoski duchowny był zaufanym doradcą duchowym cesarza Leopolda I. W rolę króla Jana III Sobieskiego wcielił się reżyser Jerzy Skolimowski.
Wesprzyj nas już teraz!
Twórcy filmu szczególnie „narazili się” włoskiej lewicy, która chciała zablokować powstanie obrazu. Kuriozalny zarzut, o antyislamską propagandę jest przedziwny. Filmowcy podjęli bowiem współpracę z turecką kinematografią. Reżyser Renzo Martinelli, wielokrotnie podkreślał, że dostrzega podobieństwa między Europą z lat poprzedzających odsiecz wiedeńską, a dzisiejszą, która odcina się systematycznie do swych chrześcijańskich korzeni.
Źródło: „Gość Niedzielny”
luk