Współudział w przymusowych wysiedleniach, stosowanie przemocy i zabójstwa w krajach takich jak: Brazylia, Honduras czy Chiny – oto oskarża niemieckie koncerny Voith i Siemens międzynarodowa organizacja humanitarna Oxfam.
Wg raportu Oxfam oba koncerny są odpowiedzialne za szereg przestępstw z tytułu wdrażania kontrowersyjnych projektów hydroelektrycznych w Hondurasie, Kolumbii, Brazylii i Chinach.
Wesprzyj nas już teraz!
„Obie firmy starają się zdystansować od jakiejkolwiek odpowiedzialności za ostanie zabójstwo aktywisty z Hondurasu Berta Cáceresa, przeciwnego budowie zapory i nie chcą postępować zgodnie z w wytycznymi ONZ dotyczącymi prowadzenia biznesu, nie łamiąc przy tym praw człowieka” – podkreślono w sprawozdaniu.
Voith Hydro, mająca swoją siedzibę w miejscowości Heidenheim w południowej części Niemiec, jest jednym z głównych światowych producentów turbin wodnych. Spółka współpracuje z koncernem Siemens, który ma w niej 35 proc. udziałów. Obie firmy przy wsparciu holenderskich i fińskich banków realizują wielkie projekty budowy zapór na świecie, głównie w krajach rozwijających się.
Wg prawników Oxfam, spółki Voith i Siemens są współodpowiedzialne za wywłaszczenie mieszkańców Hondurasu na obszarze, gdzie powstała zapora Agua Zarca. Jeszcze zanim projekt zaczęto realizować, liczne organizacje podniosły alarm, iż planowana inwestycja ograniczy mieszkańcom okolicznych terenów dostęp do jedynego źródła wody pitnej.
Oxfam domaga się śledztwa wobec niemieckich form. Chce określić, czy nie miały one bezpośredniego związku z zabójstwem w marcu br. aktywisty Berta Cáceresa. Tydzień przed morderstwem otrzymał on liczne pogróżki. Lokalna policja początkowo twierdziła, że mężczyzna padł ofiarą napadu. Członkowie rodziny i współpracownicy uważają, że został zamordowany tuż po brutalnej eksmisji przeprowadzonej przez siły bezpieczeństwa Hondurasu.
Oxfam oskarża niemieckie koncerny także o współudział w brutalnych morderstwach w Kolumbii przy okazji realizacji projektu budowy tamy Sogamoso w północnej części kraju. W latach 2009 – 2014 zamordowano sześciu działaczy przeciwnych projektowi, a wielu innych znikło bez śladu.
Z kolei budowa zapory Belo Monte w Brazylii wymaga przymusowego przesiedlenia ponad 20 tys. osób. W Chinach gdzie wybudowano największą na świecie Zaporę Trzech Przełomów przymusowo przesiedlono aż 1,3 mln osób. Zatopiono 13 dużych miast, 140 miasteczek i 1350 wsi.
Osoby wysiedlone praktycznie nie miały szans na znalezienie pracy w swoich zawodach. 40 proc. z nich stanowili rolnicy, którzy po przesiedleniu nie otrzymali ziemi pod uprawę i musieli szukać innych zajęć. Pobliskie miasta, które uniknęły zalania, niechętnie przyjmowały olbrzymie rzesze przyjezdnych, szukających pracy i nowego miejsca do życia.
Za dramatyczny skutek budowy Zapory Trzech Przełomów uważa się śmierć ponad 70 tysięcy ludzi w wyniku trzęsienia ziemi w Syczuanie w 2008 roku. Tamę wzniesiono w rejonach o bardzo wysokiej aktywności sejsmicznej, na których wszelkie ingerencje geologiczne są obciążone dużym ryzykiem. Napór tak olbrzymich mas wody powoduje podziemne naprężenia i destabilizuje podłoże. Woda wsiąka w glebę i przesącza się przez ściany zbiornika, co powoduje erozję i osuwanie się dużych mas ziemi.
Oxfam zaapelowała do ONZ, by wszcząć odpowiednie postępowanie przeciwko niemieckim spółkom i domagać się od nich natychmiastowej rezygnacji z realizacji kontrowersyjnych projektów, bezprawnie pozbawiających ziemi mieszkańców terenów, przeznaczonych na budowę olbrzymich tam.
Źródło: euractiv.com., AS.
