Stany Zjednoczone nie widzą alternatywy dla odsunięcia od władzy w Syrii Baszara al-Asada oraz jego rodziny. Wypowiedzi na ten temat amerykańskiego sekretarza stanu Rexa Tillersona po środowym spotkaniu z szefem rosyjskiego MSZ Siergiejem Ławrowem są jednoznaczne.
Wesprzyj nas już teraz!
– Definitywne rozwiązanie w sprawie wojny syryjskiej nie przewiduje roli dla obecnego prezydenta Baszara al-Asada ani jego rodziny – stwierdził Tillerson. Odbył on w środę w Moskwie rozmowy z prezydentem Rosji oraz ministrem spraw zagranicznych.
Sekretarz stanu powtórzył oskarżenia dotyczące zastosowania przez Damaszek broni chemicznej. – Reżim ponad 50 razy użył bomb chlorowych i broni chemicznej innego rodzaju. Możliwe, że wraz z upływem czasu i gromadzeniem się dowodów przekroczony zostanie próg pozwalający na formalne oskarżenie prezydenta Syrii Baszara al-Asada o zbrodnie wojenne – dodał wysłannik Donalda Trumpa.
Tillerson zrecenzował chłodne relacje pomiędzy własnym krajem a Rosją. Uznał je za „oparte na małym zaufaniu”. – Wiodących potęg atomowych nie mogą łączyć takie stosunki – ocenił.
Waszyngton i Kreml dojrzały do powołania grupy roboczej, która zajmie się najbardziej istotnymi problemami we wzajemnych kontaktach. Tillerson wskazał na znaczenie dochowania realizacji porozumień mińskich w sprawie Ukrainy zaś Putin i Ławrow zaakcentowali gotowość wskrzeszenia memorandum odnoszącego się do bezpieczeństwa lotów wojskowych oraz zapobiegania incydentom z udziałem obu armii.
Źródło: tvp.info
RoM