Papież Franciszek i hierarchowie z Bliskiego Wschodu nie dopuszczają możliwości, by chrześcijaństwo zniknęło z Bliskiego Wschodu. Wskutek działań radykalnych wyznawców islamu chrześcijanie albo giną z ich rąk, albo sprzedają majątki, by wyjechać do Europy lub Ameryki.
Papież, kardynałowie i patriarchowie z Bliskiego Wschodu wraz z najwyższymi rangą urzędnikami watykańskiego Sekretariatu Stanu i niektórych dykasterii zastanawiali się co zrobić, by chrześcijanie pozostali na Bliskim Wschodzie.
Wesprzyj nas już teraz!
Papież rozpoczynając 20 października konsystorz zaznaczył, że na Bliskim Wschodzie „mamy do czynienia z terroryzmem w niewyobrażalnej skali” i że „nie możemy pogodzić się z myślą o tym, iż z tego regionu znikną chrześcijanie, którzy osiedlili się tam ponad 2000 lat temu”. Ojciec święty potępił wszystkich którym pozostają obojętni mordowani i wysiedlani wyznawcy Chrystusa w Iraku, Libanie, Syrii i w Ziemi Świętej.
Kardynał Pietro Parolin, Sekretarz Stanu Watykanu podkreślił, że obecna sytuacja, w szczególności jeśli chodzi o wspólnoty chrześcijańskie obecne w regionie, jest nie do przyjęcia.
Watykański sekretarz stanu uważa, że wspólnota międzynarodowa ma nie tylko moralne prawo do akcji zbrojnej wobec islamistów z Islamskiego Państwa, ale jej obowiązkiem jest także zapewnienie warunków do powrotu uchodźców do domu i wypracowanie takiego modelu politycznego dla regionu, który zapobiegnie podobnemu ludobójstwu w przyszłości.
– W tym konkretnym przypadku naruszeń i nadużyć popełnionych przez tzw. Islamskie Państwo – mówił hierarcha – społeczność międzynarodowa, za pośrednictwem Organizacji Narodów Zjednoczonych i właściwych jej organów, będzie musiała podjąć działania w celu uniknięcia nowego ludobójstwa oraz udzielenia pomocy wielu uchodźcom.
Kardynał Parolin zachęcał do trwałego politycznego rozwiązania konfliktu palestyńsko-izraelskiego, co jego zdaniem przyczyniło by się do poprawy ogólnej sytuacji w regionie. Pochwalił Iran za jego zaangażowanie w rozwiązanie kryzysu w Iraku i Syrii oraz w zwalczanie Islamskiego Państwa. Jednocześnie poważnie zaniepokoiła go sytuacja w Libanie, który Stolica Apostolska uważnie obserwuje, ze względu na duży udział tamtejszych chrześcijan w życiu publicznym. Prezydent Libanu jest maronitą, podobnie zresztą jak większość urzędników państwowych.
Źródło: CNA, AS.