Czegoś takiego w Kościele jeszcze nie było: to, co zawsze uznawano za błąd i herezję, dziś jest głoszone i przedstawiane jako nauka. Według o. dr. Michała Ziółkowskiego MI należy w tym widzieć znaki czasów ostatecznych. O szczegółach mówił w rozmowie z PCh24 TV.
O. dr Michał Ziółkowski MI mówił o judzkim królu Manassesie, który splugawił grzechem Świątynię Jerozolimską.
– Manasses był synem Ezechiasza, który przeprowadził bardzo dobrą reformę religijną. Niestety, inny syn, inny ojciec. Kiedy zajrzymy do tekstu Septuaginty przeczytamy, że Manasses ustanowił w Świątyni Jerozolimskiej dom dla męskiej prostytucji oraz dom dla kobiet tkających płótna dla Asztarte – powiedział.
Wesprzyj nas już teraz!
– Ta sytuacja może być prefiguracją rzeczy, które mają miejsce w Kościele dzisiaj. Takie odczytanie bazuje na metodzie Ojców Kościoła. Stary Testament odczytywano jako to, co dzieje się w Nowym Przymierzu – dotyczy to nie tylko czasów Jezusa, ale dziejów Kościoła. Prekursorem tej metody był św. Paweł Apostoł, który czytał różne wydarzenia ze Starego Testamentu w kluczu chrystologicznym – powiedział.
Kontekstem jest oczywiście deklaracja Fiducia supplicans mówiąca o błogosławieniu par homoseksualnych.
– Dzisiaj w Kościele ten problem jest bardzo wyraźny. My już jesteśmy tego świadkami, odnajdujemy potwierdzenie. Tutaj bardzo ważne jest proroctwo z 9 rozdziału Księgi Daniela o ohydzie spustoszenia – powiedział kamilianin.
– Ohyda spustoszenia jest wprowadzeniem principium profanum do sacrum, zbezczeszczenie sacrum. Historycznie przejawiło się to we wprowadzeniu do Świątyni posągu Zeusa Kapitolińskiego. Jezus Chrystus odnosił się do tego: Gdy zobaczycie ohydę spustoszenia zalegającą miejsce święte, uciekajcie. Chrystus użył figury proroka Daniela i projektował ją na czasy ostateczne. Jest to zbieżne z tekstem Pawłowym, który mówi o Antychryście: Niegodziwcu, człowieku grzechu, który zasiądzie w świątyni, będzie wywyższał się nad wszystko co związane jest z Bogiem i sam uzna się za Boga – dodał.
Nawiązując znowu do Fiducia supplicans kapłan wskazał na zepsucie w Kościele.
– Na gruncie nauki Kościoła pojawiły się teorie, które były od samego początku uważane za herezję – za błąd. Kiedy w przeszłości jakiś biskup głosił błąd, był upominany; a jeżeli nie stosował się do tego upomnienia, był wykluczany. Teraz mamy różnego rodzaju teorie, głoszone przez wielu hierarchów na gruncie Kościoła, choć zawsze były one teoriami heretyckimi. Coś nieczystego weszło w obszar Świątyni. Pojawienie się Antychrysta będzie kondensacją heretyckiego myślenia dokonana wewnątrz Kościoła. Zostanie stworzono takie środowisko odstępstwa, które będzie uznawane za nową religię, tak, aby było gotowe do epifanii Antychrysta – stwierdził.
– Widzimy te procesy. Musimy uczciwie ocenić: takich rzeczy wcześniej w Kościele nie było. To novum, bardzo niebezpieczny znak, który ja odczytuję jako znak czasów ostatecznych – powiedział.
Źródło: PCh24 TV
Pach