Premiera spektaklu Teatru Telewizji „Biały dmuchawiec”, w której rolę gra Julia Wyszyńska, aktorka odgrywająca gorszące sceny w „Klątwie”, została odwołana. Na decyzję prezesa TVP Agata Dyczko, reżyser spektaklu odpowiedziała bluzgami na Polskę. Oto świat tzw. kultury.
Premierowa emisja spektaklu „Biały dmuchawiec” była zaplanowana na wiosnę 2017 roku. Jak podało „Do Rzeczy”, została ona odwołana decyzją prezesa Jacka Kurskiego. Powodem takiej decyzji jest fakt, że rolę w sztuce gra Julia Wyszyńska, który wystąpiła w bluźnierczym spektaklu „Klątwa”. Aktorka na deskach Teatru Powszechnego w Warszawie odgrywa scenę, w której obscenicznie profanowana jest figura św. Jana Pawła II.
Wesprzyj nas już teraz!
– Decyzja o zdjęciu spektaklu, gdzie pani Julia Wyszyńska grała główną rolę, była dla mnie bardzo bolesna. Ale jeżeli komuś myli się telewizja publiczna z domem publicznym to jako prezes TVP muszę go z tego błędu wyprowadzić – powiedział Jacek Kurski portalowi Wirtualnemedia.pl. Dodał, że wyemitowanie spektaklu z Julią Wyszyńską w roli głównej oznaczałoby opowiedzenie się po jej stronie. Kurski zaznaczył, że „Biały dmuchawiec” może się ukazać, ale w główną rolę musi wcielić się inna aktorka.
Na decyzję prezesa TVP ostro zareagowała Agata Dyczko, reżyser „Białego dmuchawca”. Na swoim profilu Facebookowym rzuciła bluzgami w stronę Polski, których oszczędzimy naszym Czytelnikom. Napisała też o skandalu i cenzurze.
Postawą Dyczko oburzyli się internauci, którzy zwrócili uwagę pani reżyser, że „to bardzo brzydko tak mówić o swoim kraju, nawet jeżeli czujesz się skrzywdzona. Chcesz żeby traktować Cię jako osobę uprawiającą kulturę wyższą. Jakoś mi to nie współgra”. Komentatorzy zauważyli też, że reakcja Dyczko dowodzi tego, że decyzja o zdjęciu spektaklu była właściwa. Pytali też o to jak to jest sięgać po środki na swoją działalność z budżetu kraju, który tak nisko ocenia.
Źródło: Do Rzeczy, gosc.pl, wirtualnemedia.pl
MA