Minister sprawiedliwości nie powinien być jednocześnie Prokuratorem Generalnym i nie będzie – podkreślił w piątek szef MS i prokurator generalny Adam Bodnar, wyrażając nadzieję, że projektem rozdzielającym te dwie funkcje jeszcze w grudniu zajmie się rząd.
Komitet Stały Rady Ministrów w czwartek przyjął projekt nowelizacji m.in. Prawa o prokuraturze, którego głównym celem jest – jak podkreśla MS – oddzielenie prokuratury od administracji rządowej, aby Prokurator Generalny – jako zwierzchnik wszystkich prokuratorów – nie był podatny na wpływy polityczne.
„Minister Sprawiedliwości nie powinien być jednocześnie Prokuratorem Generalnym. I nie będzie. Wczoraj Komitet Stały Rady Ministrów zaakceptował projekt ustawy rozdzielającej te funkcje. Mam nadzieję, że jeszcze w grudniu trafi on pod obrady Rady Ministrów” – napisał Bodnar w piątek na platformie X.
Wesprzyj nas już teraz!
Podkreślił, że projektowana nowelizacja „to milowy krok na drodze przywracania i umacniania praworządności w Polsce” i „zapewnienie bezpieczników demokracji na wypadek pojawienia się wśród polityków sprawujących władzę zakusów zbliżonych do tych, jakie reprezentował Zbigniew Ziobro”.
Bodnar podkreślił, że główny cel projektowanych zmian to „uczynić urząd Prokuratora Generalnego niezależnym politycznie”, ale – zaznaczył – wprowadzany jest też zupełnie nowy standard i nowa jakość.
„W ustawie zapisana jest kilkuetapowa, transparentna procedura zgłaszania i wyboru Prokuratora Generalnego przez Parlament oraz powołanie ważnej, opiniodawczej Rady Społecznej przy tym urzędzie. Zapewniona jest też autonomia budżetowa Prokuratury” – zaznaczył minister.
Bodnar podkreślił, że to jedna z najważniejszych zmian, jakie zapowiadał, zostając szefem Ministra Sprawiedliwości. Podziękował współpracownikom z resortu i z rząd za efektywną współpracę.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Maciej Berek powiedział w czwartek PAP, po przyjęciu projektu przez Komitet, że wśród ministrów toczyła się długa dyskusja, ponieważ proponowane rozwiązania oznaczają m.in., że prokuratura będzie kolejnym podmiotem cieszącym się autonomią budżetową – czyli jej budżet będzie poza kontrolą ministra finansów.
– Mimo początkowych zastrzeżeń minister finansów zaakceptował to stanowisko. Chcemy, aby prokuratura była oddzielona od rządu w każdym wymiarze – choć dla niektórych środowisk politycznych może być to niewyobrażalne – powiedział PAP Berek. Jednocześnie – uwzględniając harmonogram prac nad projektem budżetu państwa – pierwszym budżetem, w ramach którego ujęta będzie odrębna część dotyczący prokuratury, byłby 2027 r.
Zgodnie z przedstawionymi przez szefa KSRM szczegółami projektu, wstępne kandydatury na Prokuratora Generalnego będą mogli przedstawiać: grupy czynnych prokuratorów, Krajowa Rada Radców Prawnych, Naczelna Rada Adwokacka oraz Rada Działalności Pożytku Publicznego. Oznacza to, że zrezygnowano z postulowanego wcześniej rozwiązania, zakładającego, że kandydatów będzie mogła zgłosić też m.in. grupa co najmniej 35 posłów lub co najmniej 15 senatorów. Kolejnym etapem procedury ma być publiczne wysłuchanie kandydatów, a „ostatecznego wyboru Prokuratora Generalnego dokonywać będzie Sejm i to bezwzględną większością głosów, za zgodą Senatu”.
Zgodnie z projektowanymi przepisami na stanowisko Prokuratora Generalnego będzie mogła być powołana osoba, która jest prokuratorem powszechnej jednostki organizacyjnej prokuratury lub IPN w stanie czynnym; ma co najmniej 20-letni staż na stanowisku prokuratora lub sędziego; przed powołaniem na to stanowisko zajmowała stanowisko prokuratora przez okres 10 lat oraz nie była karana dyscyplinarnie. Kadencja będzie trwała 6 lat.
Konsekwencją rozdziału funkcji Prokuratora Generalnego od szefa MS będzie utworzenie Prokuratury Generalnej jako jednostki organizacyjnej zapewniającej obsługę Prokuratora Generalnego oraz zniesienie Prokuratury Krajowej.
Źródło: PAP