„Czy masz odwagę bronić wiary?” – pytają w podtytule twórcy filmu „Bóg nie umarł”. W Stanach Zjednoczonych obraz okazał się być niezwykle popularny. Czy tak będzie w Polsce? Zobaczymy po 6 marca.
Fabuła filmu jest prosta, ale mimo to dość intrygująca. Nastoletni Josh rozpoczyna studia na jednej z amerykańskich uczelni. W pierwszym semestrze trafia na zajęcia z filozofii prowadzone przez fanatycznego ateistę profesora Radissona. Wykładowca już na pierwszych zajęciach każe studentom napisać na kartce słynne zdanie Friedricha Nietzschego: „Bóg umarł”, i złożyć pod nim podpis. Ci, którzy tego nie zrobią mogą zrezygnować z zajęć lub… udowodnić, że Nietzsche się mylił. Z całej grupy pierwszorocznych studentów wyzwanie podejmuje tylko Josh. Ma czas do końca semestru, by przekonać słynnego wykładowcę i resztę studentów, że Bóg jednak istnieje. Rozpoczyna się pasjonujący spór, który elektryzuje całą uczelnianą społeczność i sprawia, że odmienia się życie wielu osób…
Wesprzyj nas już teraz!
Film „Bóg nie umarł” był bardzo popularny na amerykańskim rynku kinowym. Cieszył się większą popularnością niż oscarowy „Grand Budapest Hotel”. Zebrał także pozytywne opinie licznych krytyków. Pozytywnie oceniany jest też przez kinomanów na internetowych serwisach filmowych.
Od 6 marca film „Bóg nie umarł” będzie można zobaczyć w polskich kinach. Jedną z głównych ról w filmie gra znany w Polsce z roli Herkulesa Kevin Sorbo.
ged