Specjalna komisja złożona z najważniejszych polityków Prawa i Sprawiedliwości wyłoni kandydata partii na prezydenta. Wśród faworytów do objęcia nominacji są poseł Zbigniew Bogucki oraz szef IPN dr Karol Nawrocki.
Już za niespełna rok Polska będzie miała nowego prezydenta. Kadencja Andrzeja Dudy zakończy się oficjalnie w sierpniu 2025 roku. Partie polityczne wciąż nie ogłosiły, kto będzie je oficjalnie reprezentował w prezydenckim wyścigu wyborczym. W przypadku Koalicji Obywatelskiej mówi się o Rafale Trzaskowskim oraz Donaldzie Tusku. Z kolei w gronie potencjalnych kandydatów PiS jest co najmniej sześć nazwisk, z której jedno może zostać wskazane przez komisję i zarząd partii.
Jak podaje PAP, w gronie najpoważniejszych kandydatów do objęcia nominacji na prezydenta są poseł Zbigniew Bogucki, były wojewoda zachodniopomorski oraz prezes IPN dr Karol Nawrocki. Jednak wciąż rozważani na urząd prezydenta są Mateusz Morawiecki, Mariusz Błaszczak, Patryk Jaki, a także Przemysław Czarnek. Nieco rzadziej wspomina się o europośle Tobiaszu Bocheńskim.
Wesprzyj nas już teraz!
Wyboru kandydata partii ma dokonać specjalna komisja, którą kieruje Jarosław Kaczyński. Oprócz szefa PiS w wąskim gronie znaleźli się ważni politycy: Mariusz Błaszczak, Elżbieta Witek oraz Zbigniew Rau. W skład komisji wchodzi również sekretarz generalny partii Piotr Milowański. Decyzję komisji o wyborze kandydata będzie musiało zatwierdzić jeszcze oficjalnie kierownictwo PiS.
„Zespół przeprowadził już pierwszą część badań, które mają pomóc przy wyborze kandydata. Są one analizowane, cały czas trwają też rozmowy z kandydatami” – poinformował PAP jeden z polityków PiS.
Według niektórych źródeł PAP obecnie największe szanse na nominacje Prawa i Sprawiedliwości mają Zbigniew Bogucki oraz Karol Nawrocki.
„My jakichś wewnętrznych rankingów w tej kwestii nie prowadzimy; każdy ma jakichś swoich faworytów” – zaznacza w rozmowie z PAP inny działacz PiS pytany o te nazwiska.
Jedno ze źródeł PAP przyznało, że ostatnio wewnątrz partii nazwisko Bocheńskiego rzadziej pojawia się jako potencjalnego kandydata na prezydenta. Z kolei Przemysław Czarnek miał wielokrotnie mówić, iż nie chce startować w wyborach – i dlatego nie jest „specjalnie brany pod uwagę”.
Politycy PiS pytani przez PAP, czy przedstawienie kandydata na prezydenta nastąpi w Święto Niepodległości 11 listopada, zaznaczają, że nie jest to sztywny termin. „Pojawiał się w wewnętrznych dyskusjach ze względu na symboliczną datę związaną z Andrzejem Dudą (jego kandydaturę ogłoszono 11 listopada 2014 r. – przyp. red.). Ale to nie jest tak, że to jakiś deadline” – przyznał jeden z polityków PiS.
Źródło: PAP
Oprac. WMa