Pierwszy listopada już za pasem – niebawem Polacy rusza na cmentarze, by oddać hołd zmarłym – w tym narodowym bohaterom, którzy oddali swoje życie za ojczyznę. Niestety, na cmentarzach dla zasłużonych obok nich leżą wciąż komuniści, aparatczycy i zbrodniarze PRL-u. Jak wskazywał w rozmowie z PCh24tv Tadeusz Płużański, widok mogił patriotów i ich katów, sąsiadujących ze sobą, wywołuje za każdym razem poważny niesmak.
– Jest tutaj opór władzy, która nie chce zrealizować najprostszych nawet scenariuszy. Ja wiem, że ta sprawa była podnoszona w kręgach wysoko postawionych polityków partii rządzącej – mówił gość Tomasza Kolanka o inicjatywie ekshumacji szczątków komunistycznych morderców i przeniesienia na inne cmentarze. – Dyskusje skończyły się niestety niczym – dodawał.
Tymczasem, jak wskazał rozmówca portalu PCh24.pl, problem można by rozwiązać na kilka sposobów – najodpowiedniejszym jego zdaniem byłoby przejęcie terenu tzw. Powązek przez skarb państwa. Dzięki temu frakcja rządząca mogłaby zrealizować swoją obietnicę dekomunizacji polskiej przestrzeni publicznej i zerwania z tradycją gloryfikacji komunistycznych aparatczyków. – Po cichu ten temat jest zaniechany. Właśnie przez strach przed spadkiem notowań – wyjaśniał przyczyny bierności rządzących Tadeusz Płużański.
Wesprzyj nas już teraz!
Tymczasem, jak wskazał publicysta, podobny gest ze strony władz państwa należy się bohaterom, którzy nie powinni spoczywać w sąsiedztwie ludzi odpowiedzialnych za ich prześladowania.
Gość portalu „Jaka jest prawda” przyznał jednocześnie, że przedstawiciele frakcji rządzącej mogą unikać prowadzenia rzetelnej polityki historycznej i stronić od ekshumacji na Powązkach, ponieważ… mogłoby to obudzić żądania podobnych działań w innych miejscach kluczowych dla polskiej historii… W tym w Jedwabnem i na Wołyniu.
Źródło: PCh24.tv
FA