1 lipca 2013

Bollywood robi antychrześcijańskie filmy

(fot. REUTERS/Sherwin Crasto )

Indyjski przemysł filmowy – Bollywood – od kilku lat wypuszcza na rynek coraz więcej filmów o wyraźnie antychrześcijańskim przesłaniu. Tamtejsza cenzura udzieliła ostatnimi czasy zgody na produkcję filmów, które oburzyły wspólnotę chrześcijańską.

 

W 2012 r., dwa filmy wyprodukowane przez Bollywood, były szczególnie obraźliwe dla katolików. Należały do nich: „Kamaal Dhamaal Malamaal” (Śmiej się i Bądź Szcześliwy) i „Kya Super Kool Hain Hum” (Jesteśmy bardzo na luzie). Doszło do tego, że wspólnota katolicka w Goa, reprezentująca 26 proc. ludności tego stanu, zagroziła niedopuszczeniem do rozpowszechniania „Kamaal Dhamaal Malamaal”, jeżeli nie zostaną usunięte z niego obrazy ukazujące katolickiego księdza zniewolonego hazaredem z wiankiem kuponów na szyi.

Wesprzyj nas już teraz!

Protestowała nawet Konferencja Episkopatu Indii, która wydała w tej sprawie specjalną, bardzo ostrą deklarację.  Przewodniczący komisji episkopatu ds. ekumenizmu ks. bp. Felix Machado z Vasai, wyraził „głęboką dezaprobatę Kościoła w Indii dotyczącą filmu szczególnie obraźliwego dla wiary chrześcijańskiej”.

 

26 września 2012 r., dwa dni przed wejściem filmu na ekrany, manifestowały liczne grupy katolików wraz z duchownymi przedstawicielami archidiecezji Bombaju, domagając się usunięcia „obraźliwych scen” w imię artykułu 295 Kodeksu Karnego zakazującego „ataku na uczucia religijne”. Po manifestacji złożono urzędowi cenzury (Central Board of Film Certification (CBFC), memorandum, którego kopię przesłano ministrowi informacji.

 

Ponieważ kilka miesięcy temu doszło do sporu sądowego między Kościołem i producentami Bollywood, po wypuszczeniu na ekrany filmu „Kya Super Kool Hai Hum”, urząd cenzury fałszywie argumentował że nie może podjąć decyzji w prawie „Kamaala Dhamaala Malamaala” bez zgody rządu centralnego.

 

– Żeby nie dochodziło do tego typu przypadków, trzeba aby w komitecie dopuszczającym filmy do obiegu zasiadali przedstawiciele różnych wspólnot religijnych – przekonywał katolicki działacz Joseph Dias, który wraz z innymi stowarzyszeniami obrony chrześcijan domagał się dymisji szefa CBFC i zamknięcia biura cenzury w Bombaju regulującego produkcją Bollywood i „będącego na usługach lobby przemysłu filmowego”.

 

– Wiara chrześcijańska jest zbyt często przedstawiana w fałszywy sposób, co ją dyskredytuje, utrudnia jej zrozumienie i wzmacnia nienawiść do niej – powiedział Agencji Fides ks. Babu Joseph, rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Indii. W jego opinii, „stereotypy przekazywane przez filmy Bollywood, wyrządzają wielkie szkody wspólnocie chrześcijańskiej przedstawiając ją jako zbiorowisko pijanych mężczyzn, mało cnotliwych kobiet i księży rozwiązłych I łasych na pieniądze”.

 

Protesty chrześcijan i Kościoła dały pewne pozytywne rezultaty. Usunięto niektóre fragmenty filmu, ale całość scenariusza przedstawiająca wspólnotę katolicką została zachowana.

 

Najbardziej głośny w ostatnich latach konflikt między Kościołem i Bollywood miał miejsce po wyjściu na ekrany 10 listopada 2011 r. policyjnego filmu „Kaun Hain Wahan”. Na jego pierwszym afiszu widać było mężczyznę z nożem stojącego przed ukrzyżowanym Chrystusem. Napis głosił: „Tym razem, to zło zwycięży”. Tematem filmu nie była religia chrześcijańska tylko historia natarczywego ducha, który chce się zemścić na młodym małżonku za to, że poślubił on jego narzeczoną. Po wysłaniu tysięcy listów protestacyjnych, afisz został  wycofany, ale w reklamie filmu wciąż pokazywano ten bluźnierczy plakat, z tą różnicą, że krzyż był odwrócony. Stowarzyszenia katolickie wniosły sprawę do sądu. Zorganizowano wielodniowe manifestacje, co w końcu doprowadziło do zatrzymania przez policję reżysera filmu, producenta i reklamodawcę. Jednak sąd w dniu 5 grudnia 2011 r. uznał, że dzieło to „nie przynosi ujmy religii chrześcijańskiej”. Mimo, tego zdecydował o usunięciu obraźliwego afiszu. Było to pierwsze, ważne  zwycięstwo chrześcijan w starciu z Bollywood.

 

 

Franciszek L. Ćwik

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 303 015 zł cel: 300 000 zł
101%
wybierz kwotę:
Wspieram