Były premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson oświadczył w niedzielę wieczorem, że nie będzie kandydował na przywódcę Partii Konserwatywnej, a tym samym na stanowisko premiera dając kres spekulacjom na ten temat.
Johnson powiedział, że chociaż ma poparcie wystarczającej liczby posłów swojej partii aby ubiegać się o to stanowisko, ale o wiele mniej niż drugi kandydat, były minister finansów Rishi Sunak.
„Jest spora szansa, że odniósłbym sukces w wyborach wsród członków Partii Konserwatywnej i że rzeczywiście byłbym z powrotem na Downing Street w piątek. Jednak w ostatnich dniach doszedłem, niestety, do wniosku, że to nie byłoby po prostu właściwe posunięcie. Nie można rządzić skutecznie jeśli nie ma się zjednoczonej partii w parlamencie”, powiedział Johnson w opublikowanym oświadczeniu.
Wesprzyj nas już teraz!
Reuter informuje, że Johnson, który formalnie nie ogłosił, że będzie się starał o powrót na stanowisko premiera, przekonywał w ciągu weekendu konserwatywnych posłów aby go poparli. Według jego słów uzyskał poparcie 102 z nich.
Jednak jego rywal Rishi Sunak zapewnił sobie – według telewizji Sky News -poparcie 142 posłów. Trzecia kandydatka Penny Mordaunt ma mieć poparcie 24 konserwatywnych parlamentarzystów. (PAP)