– Dotarła do mnie wiedza na temat jego [Jarosława Gowina – red.] rzeczywistych zamiarów (…) chodziło o stworzenie nowego rządu w kilku krokach wraz z opozycją – przekonuje Kamil Bortniczuk, były członek Porozumienia w rozmowie z DoRzeczy.pl.
– Ja nie mam wątpliwości, że prawo jest po naszej stronie. Nie do końca rozumiem zachowania Jarosława Gowina. Nikt nie chciał robić jakiegoś puczu czy zamachu. Najzwyczajniej w świecie chcieliśmy uregulować kwestie formalne – mówił, komentując obecną sytuację w partii Jarosława Gowina, wykluczony z jej szeregów Kamil Bortniczuk.
Wesprzyj nas już teraz!
Były członek Porozumienia przekonuje, że jego szef w czasie ostatnich wyborów prezydenckich prowadził zakulisowe rozmowy z opozycją. – Wspierałem Jarosława Gowina w działaniach prowadzących do zgodnego z konstytucją przełożenia terminu wyborów prezydenckich. Niestety, w trakcie rozmów dotarła do mnie wiedza na temat jego rzeczywistych zamiarów – podkreślił.
Na pytanie dotyczące prawdziwych zamiarów Gowina, odpowiedział: – Chodziło o stworzenie nowego rządu w kilku krokach wraz z opozycją. Wówczas twardo stanąłem przeciwko tym planom. Przekonywałem wówczas tych posłów, którzy nie wierzyli, jakie są rzeczywiste intencje tej rozgrywki. Cieszę się, że udało się wówczas zaniechać tych planów – zaznaczył.
Zdaniem Bortniczuka, sytuacja w Porozumieniu nie wpłynie na jedność rządów Zjednoczonej Prawicy. – Cieszę się, że na oświadczeniu, które podpisali moi koledzy popierający Jarosława Gowina, znalazł się akapit mówiący o tym, że Porozumienie jest lojalnym członkiem Zjednoczonej Prawicy – wskazał.
Źródło: dorzeczy.pl
PR