– W podsumowaniu Narodowego Programu Trzeźwości czytamy, że wiele elementów polskiej obyczajowości wspiera pijaństwo, tworząc swoisty system proalkoholowy. Taka jest niestety prawda o polskim społeczeństwie, którego powszechnie przyjęte tradycyjne obyczaje przesiąknięte są zachętą do pijaństwa – mówił w sobotę na antenie Radia Maryja i Telewizji TRWAM bp Tadeusz Bronakowski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości i Osób Uzależnionych.
Ks. bp Tadeusz Bronakowski odniósł się do polskiej obyczajowości, która od wieków wspiera pijaństwo. Zwrócił uwagę, że na przykład na polskich weselach młoda para jest witana alkoholem. – Pomyślmy kochani, czy po prawie wieku te słowa nie są nadal aktualne? Czyż wielu naszych rodaków nie zestawia pijaństwa ze słowem wolność? Iluż to młodych zaczyna swoje życie w małżeństwie w towarzystwie jednego z największych wrogów, czyli alkoholu. Na naszych drogach widzimy specjalne bramy, w których stoją przebrani znajomi i zagradzają przejazd młodej pary do świątyni. Warunkiem ich przepuszczenia jest wykupienie, które zwykle jest powiązane z alkoholem. Wejdźmy na chwilę do polskiej sali weselnej, na której młoda para witana jest alkoholem. Traktowany jest on często jak najważniejszy gość na weselu. Czyż alkohol nie jest obecny w wielu polskich rodzinach podczas świąt religijnych czy podczas świętowania przyjęcia sakramentów? – pytał.
Wesprzyj nas już teraz!
– Niezliczone przyśpiewki i powiedzenia mają w polskiej mowie swoje stałe miejsce. Podczas toastów czy w różnych piosenkach biesiadnych słyszymy słowa „Wypijmy za zdrowie” – kontynuował, po czym dodał, że te słowa są kłamstwem, gdyż alkohol nie przynosi zdrowia lecz cierpienie i choroby często kończące się przedwczesnym zgonem.
– Profesor Krzysztof Wojcieszek często podkreśla, że jest w nas zbyt duża tolerancja społeczna dla upijania się, a nawet istnieje swoisty towarzyski przymus picia. Nawet jeśli go nie ma, to jako społeczeństwo charakteryzujemy się silnymi błędnymi przekonaniami normatywnymi. To znaczy, pijakom udało się przekonać ogół, że picie i upijanie się jest normą społeczną – zaakcentował bp Tadeusz Bronakowski.
– Tolerując pijaństwo w kulturze i obyczaju, niszczymy solidarność społeczną z najsłabszymi. Rezygnujemy z kierunku rozwoju społecznego, ze szlachetnej misji stawania się społeczeństwem solidarnym. Profesor Wojcieszek sedno polskich problemów alkoholowych określił kiedyś następująco: „Nikogo nie dziwi scena w popularnym serialu, gdy główny bohater kolejnych odcinków niemal zawsze otwiera puszkę piwa lub wypija kieliszek wódki. Postać pana Kiepskiego wydaje się nam nawet sympatyczna i swojska. Czy naprawdę pijaństwo to kwintesencja polskości? Terminy pijak i Polak zbyt się do siebie zbliżyły nie tylko z powodu litery „p” na początku – podsumował ks. bp Tadeusz Bronakowski.
Źródło: Radio Maryja, radiomaryja.pl
TK