– Niedziela misyjna ma uświadomić katolikom, że na mocy sakramentu chrztu św. są odpowiedzialni za głoszenie Ewangelii, czyli za dzielenie się wiarą z innymi bez względu na to, w jakim stanie żyją i jakie mają powołanie – powiedział biskup Leszek Leszkiewicz z okazji ochodzonej 19 października niedzieli misyjnej. Hierarcha zaznaczył, że Europa, która jeszcze kilka dekad temu wysyłała wielu misjonarzy, dziś sama stała się kontynentem misyjnym.
19 października obchodzony jest w Kościele Światowy Dzień Misyjny. Jest to święto Papieskich Dzieł Misyjnych, ustanowione 14 kwietnia 1926 r. przez papieża Piusa XI. Wszystkie diecezje i parafie na świecie obchodzą ten dzień w przedostatnią niedzielę października, zaś w Polsce zwany jest niedzielą misyjną i przedłuża się na cały tydzień. W związku z przypadającym właśnie Rokiem Jubileuszowym hasło tegorocznej niedzieli misyjnej to „Misjonarze nadziei”. O znaczeniu tego dnia opowiada w rozmowie z PAP bp Leszek Leszkiewicz – członek Komisji KEP ds. Misji, który przez kilka lat posługiwał na misjach w Ekwadorze.
– Niedziela misyjna ma uświadomić katolikom, że na mocy sakramentu chrztu św. są odpowiedzialni za głoszenie Ewangelii, czyli za dzielenie się wiarą z innymi bez względu na to, w jakim stanie żyją i jakie mają powołanie. Jest to również okazja do wdzięczności Bogu za dar wiary i za tych, którzy głoszą Dobrą Nowinę – powiedział tarnowski biskup pomocniczy.
Wesprzyj nas już teraz!
Jako teren najbardziej wymagający ewangelizacji, hierarcha wskazał Azję, w której – jak mówi – „chrześcijaństwo jest obecne marginalnie”. – W przypadku Afryki większość jej mieszkańców miała okazję spotkać się z głoszeniem Ewangelii, ale z powodu ciągłych wojen i rebelii tamtejsze wspólnoty są bardzo biedne i potrzebują wsparcia materialnego – zauważył biskup. Zaznaczył jednocześnie, iż przyczyną powszechnego w ubóstwa w Afryce jest fakt, że tamtejsze kraje są już od dekad okradane przez państwa bogate ze swoich bogactw naturalnych, zwłaszcza z pierwiastków ziem rzadkich, złota i diamentów.
Biskup zaznaczył, że zadaniem misjonarzy jest nie tylko głoszenie Chrystusa, lecz również fizyczna pomoc ludziom dotkniętym różnymi trudnościami. – Nie można bowiem głosić radości Ewangelii, nie dając wcześniej człowiekowi jedzenia, dachu nad głową czy lekarstw, kiedy cierpi. Jezus nie tylko głosił Ewangelię, ale także uzdrawiał, dostrzegając osobę w całym jej kontekście – powiedział bp Leszkiewicz.
Hierarcha podkreślił też smutną prawdę, że dziś kontynentem misyjnym staje się również Europa. – Wiele krajów, które jeszcze kilka dekad temu wysyłało bardzo dużą liczbę misjonarzy, jak choćby Francja czy Holandia, obecnie boryka się z brakiem kapłanów, stając się tym samym ziemią misyjną. Kościoły są zamykane i sprzedawane, a coraz więcej mieszkańców tych państw nie słyszało w swoim życiu Dobrej Nowiny o zbawieniu – powiedział były misjonarz.
Zauważył jednocześnie, że pomimo rosnącej dechrystianizacji Starego Kontynentu i odrzucenia jej chrześcijańskiego dziedzictwa, wciąż przestrzenią do mówienia ludziom o Bogu i nawracania ich pozostaje kultura. – Na co dzień ludzie rzadko zastanawiają się nad istotą chrześcijaństwa, nad wiarą, natomiast celebrują kościelne święta. Ktoś może powiedzieć, że to jest tylko zewnętrzny folklor, ale – być może – w tej tradycji jest mocno obecny jeszcze element Ewangelii. Jest zatem przestrzeń, gdzie może dojść do spotkania zarówno młodszych, jak i starszych z Dobrą Nowiną o zbawieniu – stwierdził hierarcha.
Źródło: PAP
AF
Kim są, gdzie posługują i czym żyją polscy misjonarze? Dziś Światowy Dzień Misyjny