Szwajcarski biskup Marian Eleganti bardzo krytycznie ocenia nowy dokument Watykanu, który zawiera wstępne propozycje zmian w papiestwie. Według hierarchy dokument dąży do zbudowania jedności między chrześcijanami – z pominięciem prawdy.
„Akceptacja rzymsko-katolickiego papieskiego prymatu jurysdykcyjnego przez innych chrześcijan jako kryterium ważności i legitymizacji oraz związane z tym specyficzne (inne, nowe) rozumienie i wykonywanie papiestwa, to moim zdaniem błąd” – napisał biskup Eleganti.
Jak wskazał, nie może być tak, że dojdzie do degradacji papiestwa tylko po to, by jak największa grupa oddzielonych chrześcijan uznała je za akceptowalne. Przecież w papiestwie chodzi o wypełnianie woli Chrystusa. Kryterium powinno dotyczyć tego, czy kształt papiestwa odpowiada Jego woli i prawdzie Ewangelii. Katolicy zawsze wierzyli, że Duch Święty działa w Kościele i go prowadzi. Papieska nieomylność została zdogmatyzowana. „Dlatego odpowiedź na pytanie, na czym zasadza się urząd papieski i jak należy go wykonywać… nie może być wynikiem negocjacji, które szukają wspólnego mianownika” – zaznaczył.
Wesprzyj nas już teraz!
„Drogę musi wyznaczać prawda i wola Boża, a nie ugoda z oddzielonymi braćmi” – dodał. Jeżeli przyjmie się, że Duch Święty poprowadził Kościół w historii do obecnego rozwoju papiestwa, to stanie się jasne, że nie jest to jakaś historyczna pomyłka, ale wyraz woli Bożej. Katolicy wierzą, że nie ma innego Kościoła, jak tylko Kościół katolicki. Inni chrześcijanie nie chcą tego przyznać, i właśnie dlatego są oddzieleni, zwrócił uwagę.
Dokument Watykanu jako jedną z propozycji wymienia uznanie papiestwa za zarówno proweniencji Bożej jak i ludzkiej. Ta dualność miałaby rozwiązać spór między katolikami a niekatolikami, z których pierwsi mówili dotąd wyłącznie o Bożej naturze papiestwa, a drudzy o ludzkiej. Według bp. Elegantiego pomysł watykańskiego dokumentu jest jednak błędem. Taka relatywizacja papiestwa jest w jego ocenie związana z barkiem wiary w to, że Kościół jest Bożą instytucją.
Zjednoczenie między chrześcijanami musi nastąpić w prawdzie, a nie poprzez przyjęcie zasady honorowego prymatu papieża. Zdaniem hierarchy właściwe jest przyjęcie pewnego pesymizmu co do jedności chrześcijańskiej. „Tak jak Jezus pesymistycznie (?) a może realistycznie zapowiadał, że zawsze będą wojny, tak też rozłam pozostanie niestety rzeczywistością wśród chrześcijan, w takich kwestiach jak urząd Piotrowy i inne” – podkreślił.
Źródło: Katholisches.info
Pach