Proces synodalny wydaje się być z góry ustawiony pod konkretną agendę. W bardzo niebezpieczną stronę zmierzają też formułowane ostatnio propozycje zmian w rozumieniu papiestwa. Mówił o tym szwajcarski biskup, Marian Eleganti.
Bp Marian Eleganti to emerytowany biskup pomocniczy Chur w Szwajcarii. Od lat jest bardzo aktywnym uczestnikiem debaty nad przyszłością Kościoła. Kilka tygodni temu opublikował artykuł krytyczny wobec propozycji reformy papiestwa przedstawionej przez Dykasterię Jedności Chrześcijan, którą kieruje jego rodak, kard. Kurt Koch.
Został o to zapytany w rozmowie z dziennikarką Jacqueline Straub z portalu Kath.ch. Pytany, przeciwko czemu wystąpił publikując tamten tekst, odparł:
Wesprzyj nas już teraz!
– Przeciwko podwójnej prawdzie. Jednej, która obowiązuje Kościół zachodni – i drugiej dla reszty chrześcijaństwa. Można powiedzieć, że papież jako «patriarcha Zachodu» miałby wówczas pełną władzę jurysdykcyjną, zdefiniowaną na I Soborze Watykańskim, wyłącznie nad Kościołem łacińskim, a nie nad Kościołem powszechnym – powiedział.
Hierarcha wskazał, że na I Soborze Watykańskim sformułowano dogmatyczne nauczanie dotyczące papieskiej władzy; nie można go teraz relatywizować, bo chodzi o prawdę wypracowaną dzięki asystencji Ducha Świętego. W jego ocenie propozycje Dykasterii mogłyby doprowadzić do przekształcenia Kościoła w swoisty wielobarwny dywan, gdzie istnieje tylko bardzo luźna wspólnota, ale nie ma prawdziwej jedności w kwestiach wiary.
Biskup mówił w rozmowie również o Synodzie o Synodalności.
– Oceniam proces synodalny bardzo krytycznie – powiedział. W jego ocenie proces synodalny jest oparty o pewne odgórne założenia, a nawet o konkretną agendę, która ma zostać na nim przepchnięta.
Redaktorzy dokumentów synodalnych nie są wcale zainteresowani wsłuchiwaniem się w różne głosy; zresztą to właśnie oni mają najwięcej do powiedzenia, niekoniecznie Duch Święty… Zwrócił uwagę zwłaszcza na próbę uznania tzw. „realiów życiowych” za nowe „źródło Objawienia”.
Zdaniem biskupa papież Franciszek wypisał też synodalność na swoim sztandarze, w istocie jednak prowadzi pontyfikat bardzo autorytarnie i ma to również znaczenie w sprawie samego Synodu o Synodalności, w który papież ingeruje, co pokazał na początku roku tworząc 10 Komisji Synodalnych, które mają zająć się już poza właściwym synodem różnymi zagadnieniami szczegółowymi dyskutowanymi na wcześniejszych etapach procesu.
Biskup mówił też o Mszy świętej. Jak powiedział, celebruje liturgię w nowym rycie, ale na prośbę różnych grup – na przykład Bractwa Kapłańskiego św. Piotra – udziela sakramentów również w starym rycie. Podkreślił piękno dawnej liturgii, przyznając, że nie rozumie, dlaczego w reformie liturgicznej zdecydowano się na usunięcie wielu pięknych i głębokich modlitw z dawnego rytu.
Źródło: kath.ch
Pach