Biskup Philip Egan, kierujący angielską diecezją Portsmouth uważa, że tradycyjna katolicka liturgia stanie się kluczem do religijnego odrodzenia. „Ewangelizacja w postmodernistycznej kulturze wymaga wydobycia rzeczy starych i nowych. Kreatywność jest kluczową kwestią” – podkreślił w rozmowie z magazynem „Mass of Ages”.
– Niektóre formy Mszy parafrazowanej powstałe po Soborze Watykańskim II są po prostu niegodne. Mogłyby się sprawdzić przy obozowym ognisku, ale nie nadają się na Mszę – zauważył biskup Philip Egan. Jak dodał, chciałby, by tradycyjna liturgia była jak najczęściej celebrowana w jego diecezji. – Zaprosiłem księży, jeśli tylko chcą się uczyć. Ale nikt się jeszcze nie zgłosił… Mam jednak nadzieję na pokrycie całego regionu – zauważył.
Wesprzyj nas już teraz!
– Jesteśmy naszą tradycją… Chciałbym, aby ludzie na nowo odkryli piękno wieków. Sobór Watykański II wezwał aby chorał i polifonia zajmowały najważniejszą pozycję pośród wszystkich rodzajów kościelnej muzyki – tłumaczy hierarcha. Chorał jest częścią naszej tożsamości, wyraża postawę, jako katolicy przyjmują wobec Boga. – Łacina jest świętym językiem. Jego szlachetność i majestat pomaga nam docenić transcendencję Boga. Łacina przypomina nam o uniwersalności i powszechności Kościoła – przypomniał.
– Myślę, że prawdopodobnie, patrząc realistycznie, większość katolików preferuje formę zwyczajną, preferuje Mszę po angielsku – zauważył dodając, że jest zwolennikiem liturgicznego pluralizmu, o ile dotyczy on „autentycznej” liturgii.
Źródło: unacum.pl
mat