Podczas Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie mam wygłosić pięć prezentacji. Chciałbym zapewnić biskupa Aguiara, że dosłownie każda z nich jest nakierowana na ewangelizację – pisze amerykański biskup, Robert Barron.
Kilka dni temu kardynał-nominat bp Americo Aguiar dosłownie wstrząsnął katolicką opinią publiczną. W sieci opublikowano wyimek z jego wywiadu dla portugalskiej telewizji, w którym mówi, że podczas ŚDM – a jest ich organizatorem – nie zamierza nikogo nawracać, bo chodzi o celebrację różnorodności.
Bp Robert Barron odniósł się na stronie „Word On Fire” do tych słów. Bp Aguiar wkrótce stonował swoją wypowiedź, zapewniając, że chodziło mu jedynie o rezygnację z agresywnego prozelityzmu. Jednak jak wskazał bp Barron, w jego wypowiedzi, którą portal PCh24.pl cytował w całości, tak naprawdę jeszcze bardziej niepokojące są inne słowa: te, w których bp Aguiar mówi o różnorodności religii, która czyni jakoby świat lepszym miejscem. Nie wchodząc już w bezpośrednią polemikę z bp. Aguiarem, bp Barron postanowił wskazać na pewne istotne zjawisko: fakt, że wypowiedzi bp. Aguiara o rezygnacji z nawracania czy różnorodności tak naprawdę… przez większość ludzi na Zachodzie traktowane są jako niekontrowersyjne.
Wesprzyj nas już teraz!
„Za językiem o tolerancji, akceptacji i braku oceniania odnośnie religii kryje się głębokie przekonanie, że prawda religijna jest dla nas niedostępna i że ostatecznie nie jest ważne, w co ktoś wierzy, o ile tylko jest się wiernym pewnym zasadom etycznym. O ile jest się przyzwoitą osobą, to co to kogo obchodzi, czy jest się chrześcijaninem, buddystą, żydem, muzułmaninem – czy niewierzącym? A skoro tak, to dlaczego nie mielibyśmy postrzegać różnorodności religii jako czegoś pozytywnego, jeszcze jednego wyrazu różnorodności, która jest tak miła współczesnej kulturze? I czy w obliczu takiego epistemologicznego indyferentyzmu jakakolwiek próba nawracania nie byłaby po prostu przejawem aroganckiej agresji?” – napisał.
Katolicyzm ma jednak inne przekonania, wskazał biskup. Dla Kościoła katolickiego poprawność doktrynalna ma olbrzymie znaczenie. Katolicyzm wskazuje, że prawda religijna jest dla człowieka poznawalna – i ma to potężne znaczenie. Katolicyzmowi nie wystarcza bycie miłą osobą. Gdyby tak było, to Kościół nie zajmowałby się przez całe stulecia wykuwaniem precyzyjnych deklaracji doktrynalnych. Co więcej Kościół wskazuje, że jego najważniejszym zadaniem jest ewangelizacja.
„Biada mi, gdybym nie głosił Ewangelii! (1 Kor 9, 16), powiedział sam św. Paweł. A papież Paweł VI ogłosił, że Kościół nie jest niczym innym, jak właśnie misją niesienia Ewangelii. Ani św. Paweł z pierwszego stulecia, ani św. Paweł z XX stulecia nie sądzili nawet przez moment, że ewangelizacja jest równoznaczna z imperializmem albo że różnorodność religijna jest właściwa sama w sobie. Przeciwnie, obaj chcieli poddać cały świat panowaniu Jezusa Chrystusa. […] Jeżeli jakakolwiek katolicka instytucja, posługa czy organizacja traci swój cel ewangeliczny, traci swoją duszę. To samo dotyczy Światowych Dni Młodzieży. ŚDM, jeden z największych arów św. Jana Pawła II dla Kościoła, zawsze miały, w konieczny sposób, ewangeliczny zapał. Wielkiego papieża cieszyło, że tak wielu młodych ludzi z całego świata, w całej ich różnorodności, przyjeżdżało razem na te spotkania, ale jeżeli powiedzielibyście mu, że prawdziwym celem tych spotkań jest celebrowanie różnorodności i sprawienie, by każdy czuł się komfortowo taki, jaki jest, i że w ogóle nie jesteście zainteresowani nawracaniem kogokolwiek na Chrystusa – otrzymalibyście spojrzenie, które mogłoby zatrzymać pociąg” – zauważył biskup Barron.
„Podczas Światowych Dni Młodzieży w Lizbonie mam wygłosić pięć prezentacji. Chciałbym zapewnić biskupa Aguiara, że dosłownie każda z nich jest nakierowana na ewangelizację” – zakończył.
Źródło: wordonfire.com
Pach