8 listopada 2022

Bp Robert Mutsaerts: Proces synodalny to podłość. Może być nawet bluźnierczy

Wśród protagonistów procesu synodalnego są obrońcy małżeństw gejowskich, ludzie lekceważący aborcję i tacy, którzy nie przejmują się nauczaniem Kościoła. Ja z procesu synodalnego zrezygnowałem – pisze holenderski biskup, Robert Mutsaerts.

Bp Robert Mutsaerts jest biskupem pomocniczym diecezji s’Hertogenbosch w Holandii. Hierarcha bardzo ostro skrytykował proces synodalny, a to w związku z dokumentem kontynentalnym zaprezentowanym w październiku przez Sekretariat Stanu.

Hierarcha zwraca uwagę na wiele aspektów tego dokumentu, które budzą ogromne zdziwienie wśród katolików. Po pierwsze, wskazuje, dokument pochyla się nad osobami, które czują się z Kościoła wykluczone. Wymienia tutaj osoby LGBTQ, rozwodników w nowych związkach, poligamistów i tak dalej. „Krótko mówiąc tych, którzy nie zgadzają się z nauczaniem Kościoła katolickiego” – pisze biskup. „To, co zdaje się nam sugerować dokument roboczy, to stworzenie listy narzekań, a później ich przedebatowanie. A jednak misja Kościoła katolickiego polega na czymś innym. Nie jest badaniem wszystkich opinii i dochodzeniem do porozumienia. Jezus polecił nam coś innego: głoście prawdę, bo prawda was wyzwoli” – podkreślił holenderski hierarcha.

Wesprzyj nas już teraz!

Według bp. Mutsaertsa proces synodalny może być nawet uznany za bluźnierczy. Jak dotąd całość wygląda bowiem raczej jak eksperyment socjologiczny, podczas gdy mówi się, że wszystko to przenika Duch Święty. Jak podkreśla, to sytuacja absurdalna, bo dokonuje się wielkiego wysłuchania ludzi, których wiara zanika i nie jest praktykowana. „Ludzie narzekają, że Kościół nie akceptuje ich poglądów. Tak na marginesie, to nie do końca prawda. Flamandzcy i niemieccy biskupi idą z nimi ręka w rękę, co jest w istocie jeszcze bardziej tragiczne. Nie chcą już nazywać grzechu grzechem” – stwierdził.

Następnie Holender zwrócił uwagę na postulat dopuszczania kobiet do sakramentalnego diakonatu oraz do kapłaństwa. Jak podkreślił, to bez sensu, bo trzy ostatnie pontyfikaty pokazały jasno, że kapłaństwo kobiet jest niemożliwe. To tylko w świecie polityki wszystko jest do debaty – w Kościele tak nie jest, bo w Kościele obowiązuje doktryna, która nie jest zmienna. „A jednak dokument roboczy wydaje się kwestionować wszystko” – wskazuje biskup, wymieniając szereg dalszych przykładów wziętych z dokumentu roboczego Sekretariatu Synodu.

Biskup odwołał się do obrazu, jaki przedstawił podczas prezentacji kardynał Mario Grech, sekretarz Synodu. Według kardynała Grecha Kościół powinien być jak wzmacniacz, który nagłaśnia każdy poszczególny głos wychodzący od katolików, nawet jeżeli jest sprzeczny z tym, czego Kościół od zawsze nauczał.

Bp Mutsaerts wyraził też ubolewanie z powodu przebiegu procesu synodalnego: Watykan nakazał konferencjom episkopatów przygotowywać dokumenty krajowe, które zawierały herezje – miały przecież po prostu referować to, co mówili wierni. „Nie mogliśmy inaczej, nie jestem z tego powodu szczęśliwy. Wielu kardynałów, swoją drogą, zgłaszało ten problem w Rzymie, pytając nawet, co to w ogóle jest synodalność. Nie było jasnej odpowiedzi” – wskazał.

„Jezus miał inne podejście. Słuchał dwóch rozczarowanych uczniów na ich drodze do Emmaus. W pewnym momencie jednak przejął inicjatywę i wyjaśnił im, że błądzą. Poprowadził ich wówczas na powrót do Jerozolimy. Jeżeli my nie zawrócimy i skończymy w Emmaus, znajdziemy się jeszcze dalej od domu, niż aktualnie jesteśmy” – stwierdził hierarcha.

„Jedno jest dla mnie jasne. Bóg nie znajduje się w perspektywie tego podłego procesu synodalnego. Duch Święty nie ma z tym absolutnie nic do czynienia. […] Ludzie chcą odpowiedzi. Nie chcą wracać do domu z kolejnymi pytaniami. W ten sposób trzyma się ludzi z dala od zbawienia. Dlatego ja zrezygnowałem z procesu synodalnego” – zakończył.

Źródło: rorate-caeli.blogspot.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(13)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 361 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram