15 marca 2019

Bp Schneider: Modlitwa o powołania zamiast wyświęcania żonatych

Żonaci kapłani nie wzmocnią Kościoła katolickiego w Amazonii. Nadchodzący Synod musi obudzić świadomość świętości kapłaństwa, wzmacniać rodziny, zainicjować praktykę modlitwy i adoracji eucharystycznej w intencji nowych powołań. Nie ma innej drogi – mówi bp Atanazy Schneider.

 

Bp Atanazy Schneider z Astany w Kazachstanie udzielił wywiadu kanadyjskiemu portalowi „LifeSiteNews”. Mówił w nim między innymi o nadchodzącym Synodzie Biskupów, który poświęcony będzie sprawom Amazonii. W tym kontekście hierarcha zdecydowanie odrzucił koncepcję viri probati – żonatych mężczyzn o ustalonej opinii dobrych katolików, którzy mieliby otrzymywać święcenia kapłańskie. W jego ocenie nie jest to w ogóle rozwiązanie kryzysu powołań.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Więcej nawet, według biskupa Schneidera cios w celibat jest ciosem „w ostatnią twierdzę” która chroni Kościół katolicki. Jak podkreślił, sam wychowywał się w Związku Sowieckim i niedzielę często musiał świętować bez mszy; wie dobrze, że katolicka rodzina może to przetrwać i umacniać swoją wiarę. Schneider nie daje się też zwieść argumentom odwołującym się do specyficznej rzekomo sytuacji Brazylii; biskup dobrze zna kraj, bo żył i pracował w nim przez siedem lat. Hierarcha wie, że idea viri probati nie mogła wyjść od samych Brazylijczyków, ale została im przyniesiona przez zachodnich duchownych, którzy „nie żyją głębokim, apostolskim i świętym życiem”.

 

Jak przypomina portal „LifeSiteNews”, takimi duchownymi są zwłaszcza bp Erwin Kräutler oraz bp Fritz Lobinger, obaj wychowani w Austrii. Bp Kräutler, wieloletni biskup brazylijskiego Xingu, spotykał się z papieżem Franciszkiem i namawiał go do zgody na viri probati; bp Lobinger, hierarcha z Aliwal w Republice Południowej Afryki, optuje z kolei od dawna za powoływaniem w lokalnych społecznościach czegoś w rodzaju „Rady Starszych”, która mogłaby sprawować Eucharystię i udzielać Komunii świętej. Zdaniem bp. Lobingera do pomyślenia byłoby włączanie do takiej „Rady” nie tylko żonatych mężczyzn, ale także kobiet. Na myśl tego biskup papież Franciszek powołał się osobiście podczas samolotowej konferencji prasowej w styczniu tego roku, mówiąc o rozwiązaniach dla Amazonii. Lobinger uważa tymczasem, że taki nowy rodzaj kapłanów mógłby funkcjonować w Kościele katolickim obok „normalnych” księży; co istotne, jego zdaniem najpierw należy wprowadzić taką posługę w Amazonii, bo tam są dobre warunki do tego, by zacząć; w ostateczności jednak „Rady Starszych” powinny funkcjonować w całym Kościele.

 

Bp Atanazy Schneider ma na ten temat jasne zdanie.

 

W Amazonii brakuje kapłanów, ale brakuje ich także gdzie indziej. Coraz większy brak panuje w Europie. Brak księży jest tylko oczywistym pretekstem, by praktycznie (nie teoretycznie) zlikwidować celibat w Kościele łacińskim. To cel od czasów Lutra. Wśród przeciwników Kościoła i sekt pierwszym krokiem jest zawsze usunięcie celibatu. Kapłański celibat to ostatnia stwierdza, którą należy zburzyć w Kościele. Życie sakramentalne to jedynie pretekst, by to uczynić – powiedział w rozmowie z „LifeSiteNews”.

 

Brak kapłanów w Amazonii jest moim zdaniem przykładem czegoś przeciwnego: być może księżom brakuje głęboko oddanego, uświęconego życia w duchu Jezusa, Apostołów i świętych. Stąd szukają ludzkich substytutów. Miejscowe, żonate duchowieństwo nie poprowadzi do pogłębienia i wzrostu w Kościele amazońskim. Wraz z pojawieniem się żonatych księży w rdzennej kulturze Amazonii i innych częściach świata rytu łacińskiego niewątpliwie nadejdą nowe problemy – stwierdził dalej.

 

To, czego potrzeba najbardziej, to pogłębienie korzeni wiary i wzmocnienie kościoła domowego w Amazonii. W Amazonii należy rozpocząć krucjatę pośród rdzennych rodzinnych, wśród katolickich chrześcijan – na rzecz powołań, błagając Boga o powołania do bezżennego kapłaństwa; i one nadejdą. Nasz Pan mówi, by się modlić, a więc ten brak jest znakiem tego, że nie modlimy się wystarczająco. Ludzie będą kuszeni, by modlić się coraz mniej, bo niektórzy wypełniają ich głowy obietnicami, że w październiku otrzymają możliwość posiadania żonatych kapłanów. Nie będą więc modlić się o to, by ich synowie stawali się kapłanami jak Jezus, który żył w celibacie. A Jezus jest modelem dla wszystkich kultur – stwierdził dalej hierarcha.

 

Bp Schneider przypomniał, jak wiele może zdziałać choćby jeden święty kapłan. Wskazał tu na postaci św. Jana Marii Vianneya i św. Ojca Pio. – Nie twierdzę, że musimy spodziewać się tego rodzaju świętości, ale prezentuję ich jako przykłady nadprzyrodzonych owoców, które mogą narodzić się za sprawą świętego kapłana. Nawet prosty, głęboko duchowy człowiek, oddany w celibacie Jezusowi i ludzkim duszom, rdzenny kapłan z Amazonii, niewątpliwie bardzo silnie wzmocni tam Kościół i obudzi swoim przykładem nowe powołania – powiedział.

 

Jak dodał biskup, Kościół zawsze stosował tę właśnie metodę i tak musi być aż do powtórnego przyjścia Pana. – Nie ma innej drogi. Stosowanie czysto humanistycznego, naturalistycznego podejścia nie wzbogaci Kościoła Amazonii. Mamy 2000 lat historii, które tego dowodzą – podkreślił.

 

Jak podsumował hierarcha z Kazachstanu, Synod Amazoński musi skupić się na budzeniu świadomości świętości kapłaństwa oraz wzmacnianiu kościoła domowego i życia rodzin. Potrzeba, by zgromadzenie biskupów zachęciło do głębokiej modlitwy i adoracji eucharystycznej w intencji nowych powołań. – Bez ofiary miłości i bez modlitwy nie wzmocnimy lokalnego Kościoła. Nie zrobimy tego za sprawą żonatych księży. Nie – zaznaczył z mocą.

 

Źródło: lifesitenews.com

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 251 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram