26 maja 2016

Bp Solarczyk: rotmistrz Witold Pilecki zaświadczył, że idąc za Chrystusem nie pobłądzimy

– Tylko idąc za Chrystusem nie pobłądzimy w ciemność tego świata. Świadectwem tego jest życie rotmistrza Witolda Pileckiego – powiedział bp Marek Solarczyk. W 68. rocznicę jego śmierci w katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana Męczennika na Pradze odbyła się uroczysta Msza św. w intencji Ojczyzny z udziałem Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego.

W homilii bp Solarczyk nazwał rotmistrza Witolda Pileckiego człowiekiem honoru i umiłowania Ojczyzny. – Bez względu czy chodziło o działania wojenne, bądź wojskowe związane z oddaniem swojego życia na szali troski i miłości Ojczyzny, czy w końcu te związane z jego rodziną – zawsze możemy dostrzec u niego tę niesamowitą gotowość i oddanie w służbie człowiekowi. Jest on więc dla nas świadkiem ukazującym piękno człowieczeństwa oraz świadectwo wielkiego heroizmu i honoru Żołnierza Wojska Polskiego – mówił biskup pomocniczy diecezji warszawsko-praskiej.

Wesprzyj nas już teraz!

Zwrócił uwagę, że u podstaw zaangażowania Witolda Pileckiego i miłości leżała wiara w Boga. – Swoistym podręcznikiem życia była dla niego książka „O Naśladowaniu Chrystusa” Tomasza a Kempis, którą wskazał przed śmiercią swojej żonie jako podstawę na której powinna wychować ich dzieci. – Rozpoczyna się ona od zachęty by rozpamiętywać życie Jezusa Chrystusa ponieważ jest to jedne źródło światła. Takim światłem było ono również w życiu rotmistrza Pileckiego zarówno wtedy, kiedy był w obozie czy też w czasie jego działalności antykomunistycznej – zauważył bp Solarczyk zachęcając do naśladowania Pileckiego w jego oddaniu Bogu i człowiekowi. – Módlmy się by także dziś znaleźli się ludzie na miarę rotmistrza – zachęcał.

Rotmistrz Witold Pilecki walczył w kampanii wrześniowej. Jako ochotnik udał się do niemieckiego obozu Auschwitz, skąd stworzył pierwsze sprawozdanie o ludobójstwie. Po ucieczce z obozu koncentracyjnego walczył w Powstaniu Warszawskim. Po wojnie prowadził konspirację, za co zapłacił życiem. Został zamordowany strzałem w tył głowy w więzieniu mokotowskim 25 maja 1948 r. o godz. 21.30.

 

Źródło: KAI

POz

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(1)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 310 141 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram