Bractwo Muzułmańskie poinformowało o śmierci 250 osób podczas likwidowania przez egipską policję dwóch obozów zwolenników byłego prezydenta Mursiego. Według władz jest tylko kilkudziesięciu rannych.
Mimo, że rząd zapowiadał siłowe rozwiązanie, zwolennicy Mursiego niezachwianie deklarowali, że nie zakończą protestów, dopóki obalony przez wojsko prezydent nie wróci na swoje stanowisko.
Wesprzyj nas już teraz!
Na obozowiska nad ranem spadły granaty z gazem łzawiącym. Do akcji miały też ruszyć opancerzone buldożery wojskowe. Jak twierdzi rzecznik Bractwa Muzułmańskiego, policyjni snajperzy strzelali do protestujących z dachów budynków. Policja zablokowała okoliczne ulice, skąd dochodziły odgłosy strzałów.
MSW zapewniło, że umożliwi protestującym zwolennikom Mursiego bezpieczne opuszczenie obozów, gdzie od prawie miesiąca odbywały się manifestacje.
Źródło: TVP Info
luk