Przedstawiciel Bractwa Muzułmańskiego spotkał się w Waszyngtonie z prezydentem Barackiem Obamą. Celem spotkania było omówienie sytuacji w Iraku. Według komentatorów, spotkanie było wyrazem wsparcia demokratów dla islamskich radykałów odsuniętych od władzy w Egipcie.
Bractwo reprezentował powiązany z Hamasem Anas Altikriti. W spotkaniu uczestniczyli prezydent Barack Obama, Joe Biden, waszyngtońscy specjaliści ds. Bliskiego Wschodu Philip Gordon, Puneet Talwar, Brett McGurk oraz Andrew Kim. Oficjalnie celem spotkania było omówienie kwestii związanych ze stabilizacją Iraku.
Wesprzyj nas już teraz!
Lobbysta Altikriti w jednej z rozmów uczestniczył jako… tłumacz. Jego ojciec kieruje Bractwem Muzułmańskim w Iraku. Cordoba Foundation kierowana przez Anasa Altikritiego zajmuje się z kolei lobbowaniem na rzecz egipskich radykałów, David Cameron określił ją jako „polityczną fasadę Bractwa Muzułmańskiego”. Brytyjskie media podkreślały, że Cordoba Foundation działa także na terenie Wielkiej Brytanii, utrzymując regularne kontakty z przedstawicielami lokalnych grup ekstremistycznych. W tym także z tymi, które oficjalnie dążą do ustanowienia kalifatu.
Według brytyjskiego uczonego Paula Scotta, spotkanie to było częścią dłuższych relacji. Przyświecająca im strategia jest szczególnie wątpliwa, gdyż „stało się jasne, że Egipcjanie dalecy są od zezwolenia Bractwu, żeby rządziło krajem na swój sposób”. Wsparcia udzielanego przez Biały Dom Bractwu Muzułmańskiego nie zakończyło przejędzie rządów w Egipcie przez wojskowych.
Źródło: freebeacon.com / euroislam.pl
mat