Przywódzca Bractwa Muhammad Badi stwierdził ostatnio, że „świat nie zazna szczęścia, bezpieczeństwa i stabilności dopóki nie znajdzie się pod strażą islamskiego szariatu”. Co więcej, Jerozolima jest dla muzułmanów równie cenna jak Mekka i każdy muzułmanin jest zobowiązany do dżihadu dla jej „obrony”.
Muhammad Badi jest „Najwyższym Przywódcą” Bractwa, od 2010 roku kieruje jego strukturami w Egipcie. Jak stwierdził w trakcie przemówienia, to muzułmanie a nie żydzi i chrześcijanie są prawdziwymi „synami Abrahama”. Wprowadzenie rządów szariatu jest jedyną nadzieją świata na „szczęście, bezpieczeństwo i stabilność”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, meczet Al-Aksa w Jerozolimie jest równie ważny jak Kaaba w Mekce i każdy muzułmanin prowadzić powinien dżihad, by przywrócić tam rządy islamu. Jak dodał „tyrania Żydów” w Palestynie doprowadzi do ich zagłady.
Stwierdził także, że „zakończenie tyranii” nie zostanie osiągnięte poprzez instytucje ONZ tylko siłą. Jerozolima i Palestyna zdobyte zostały przez „pierwszych muzułmanów” i wśród muzułmańskich uczonych istnieje zgoda co do tego, że Jerozolima była i pozostanie islamska.
Źródło: euroislam.pl
mat