Środowisko LGBT oraz postępowe media od dłuższego czasu domagają się prawnej penalizacji tzw. „mowy nienawiści”. W ich opinii krytyka homoseksualizmu powinna być zabroniona. Prawdopodobnie się zawiodą. Wiele wskazuje, że szef resortu sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro, nie podziela opinii „tęczowych” o konieczności takich zmian w kodeksie karnym.
Obecnie pojęcie „mowy nienawiści” dotyczy osób znieważonych ze względu na przynależność do jakiejś rasy, grupy etnicznej lub narodu, wyznania lub jego braku. Zdaniem aktywistów LGBT lista powinna zostać rozszerzona o przedstawicieli ich społeczności.
Wesprzyj nas już teraz!
W ocenie Sylwii Spurek, zastępcy Rzecznika Praw Obywatelskich ds. równego traktowania, konieczność nowelizacji polskiego prawa, zgodna z żądaniami środowiska gejowskiego, wynika z traktatów międzynarodowych.
Wiele jednak wskazuje, że innego zdania jest minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro. Prace nad oczekiwanymi przez subkulturę LGBT zmianami mają nie być prowadzone, o czym na falach radia TokFM poinformowała Spurek.
Przyjazne homoseksualizmowi media już prześcigają się w atakach pod adresem szefa resortu sprawiedliwości. „Ziobro robi krok wstecz. Nie obroni osób LGBT przed mową nienawiści” – głosi tytuł artykułu natemat.pl. Portal cytuje również opinie „tęczowych” aktywistów oczekujących od partii Nowoczesna Ryszarda Petru reprezentowania ich interesów w Sejmie.
Źródło: tokfm.pl / natemat.pl
MWł