Długotrwały i tkwiący niemal w miejscu konflikt zbrojny powoduje, że na Ukrainie przybywa głosów wyrażających gotowość pójścia na kompromis z Rosją. Wedle sondaży, na takie rozwiązanie gotowy jest już co trzeci Ukrainiec.
Jak przypomina „Rzeczpospolita”, kiedy w marcu 2022 roku w czasie rozmów z Rosją padły żądania Moskwy dotyczące gwarancji nieprzystąpienia Ukrainy do NATO, ograniczenia ukraińskiego wojska i pozostawienia otwartej kwestii odłączenia Donbasu i Krymu, rozmowy zakończyły się fiaskiem. W maju 80 proc. Ukraińców było zdania, że nie ma miejsca na żadne kompromisy. Podkreślali oni, że należy kontynuować walkę z Rosją, póki będzie to potrzebne.
Po dwóch latach wojny te nastroje się zmieniają. Obecnie już tylko 58 proc. Ukraińców nie chce kompromisu z Rosją, a przeciwnego zdania jest 30 proc. badanych. Pozostali nie potrafili zająć stanowiska.
Wesprzyj nas już teraz!
Badanie przeprowadził w maju 2024 roku Kijowski Międzynarodowy Instytut Socjologii (KMIS) we współpracy z badaczem polityki ukraińskiej prof. Olgą Onuch (Uniwersytet Manchesterski).
Wedle komentatorów zmiana nastrojów ma kilka źródeł. Nade wszystko oczekiwano dużych sukcesów ukraińskiej kontrofensywy, które nie nadeszły. Ukraińcy negatywnie odczytali też półroczny okres braku pomocy z USA. To sprawiło, że coraz więcej obywateli z większą niepewnością patrzy na przyszłość, w której kres wojny jest ułudą.
O jakim kompromisie z Rosją mowa? Jest dość duża grupa Ukraińców, którzy przyjęliby powrót do stanu sprzed 24 lutego 2024 roku. Zwolenników ugody byłoby więcej, gdyby Ukraina została przyjęta do NATO, albo otrzymała od Zachodu żelazne gwarancje bezpieczeństwa.
Źródło: rp.pl
MA