Rzecznik archidiecezji warszawskiej w rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną powiedział, że ze względu na brak zgody biskupa miejsca, Krucjata Różańcowa za Ojczyznę zrezygnowała z planów zorganizowania Mszy polowej pod Sejmem, poprzedzającej Marsz Niepodległości.
W rozmowie z Katolicką Agencją Informacyjną rzecznik archidiecezji warszawskiej ks. Przemysław Śliwiński powiedział, że o planach zorganizowania Mszy polowej pod Sejmem dowiedział się w zeszłym tygodniu, gdy o inicjatywę pytały go zagraniczne media. Organizatorzy Mszy po wymagane kościelnym prawem (KPK 932 oraz statuty archidiecezji warszawskiej nr 269) pozwolenie biskupa miejsca na odprawienie Eucharystii poza świątynią zgłosili się dopiero w czwartek wieczorem, parę dni przed 11 listopada. Zgoda na celebrację Mszy polowej poprzedzającej Marsz Niepodległości nie została udzielona.
Wesprzyj nas już teraz!
– Setna rocznica odzyskania przez Polskę niepodległości przypada w niedzielę, innymi słowy, wierni chcący łączyć się w modlitwie za Ojczyznę mają taką możliwość na wielu Mszach świętych, które we wszystkich kościołach są odprawiane zgodnie z porządkiem niedzielnym. Poza tym archidiecezja zaprasza na główną tego dnia modlitwę, Jubileuszową Mszę Świętą do Świątyni Opatrzności Bożej. Będą w niej uczestniczyli, oprócz wiernych, władze kościelne i państwowe. Będzie zapalona po raz drugi w tym roku Świeca Niepodległości, niezwykły dar Piusa IX, który stał się symbolem odzyskanej wolności. Reasumując, nie ma powodów duszpasterskich, by celebrować dodatkowe Msze święte podczas Narodowego Święta Niepodległości, tym bardziej, by robić wyjątek od zasady, że Msza św. winna być celebrowana w miejscu świętym, w kościele – mówi ks. Śliwiński.
Kolejnymi, drugorzędnymi powodami były liczne błędy formalne i kanoniczne – zgłoszenie inicjatywy w ostatniej chwili już po ogłaszaniu jej w mediach od dawna, a organizatorzy, Krucjata Różańcowa za Ojczyznę, w czwartek nie byli stanie podać nawet nazwiska celebransa, „co w przypadku Mszy św. ma jednak, przyznajmy, fundamentalne znaczenie” – zaznaczył kapłan.
– Dziś rano zadzwonił do mnie ks. Tomasz Jochemczyk, który – jak sam powiedział – został poproszony o odprawienie tej Mszy świętej. Przyznał, że organizatorzy nie poinformowali go, iż nie uzyskano pozwolenia na organizację Mszy polowej. Zapewnił, że bez pozwolenia nie będzie odprawiał Mszy pod Sejmem – dodał rzecznik archidiecezji warszawskiej.
Zapowiadana Msza miała być celebrowana w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Tego dnia w Warszawie w trzech miejscach będą odprawiane takie Msze, m.in. o godzinie 11:00 w kościele św. Tomasza na Imielinie i o 20:00 w kościele Duszpasterstwa Środowisk Twórczych.
Krucjata Różańcowa za Ojczyznę, która miała zorganizować liturgię pod Sejmem, poinformowała rzecznika, że wycofuje się z planów.
– W mojej opinii, w całej tej sprawie instytucja Kościoła traktowana jest jak urząd, który wydaje pozwolenie, albo jakaś instancja odwoławcza. Tymczasem to Kościół, cała wspólnota wiernych na czele z biskupem, organizuje modlitwę, Msze święte, uroczyste celebracje. Zaś biskup miejsca jest odpowiedzialny za słowo Boże, które jest głoszone do wiernych – powiedział ks. Śliwiński.
Jak dowiedziała się Katolicka Agencja Informacyjna, w niedzielę przy pomniku pod Sejmem o 11:00 odbędzie się modlitwa różańcowa, a ks. Tomasz Jochemczyk wygłosi kazanie i pobłogosławi zebranych.
KAI
TK