W obliczu coraz większej luki w budżecie unijnym po roku 2020 spowodowanej przez Brexit i wyższe wydatki na obronę, Komisja Europejska przedstawiła dokument pt. „An EU budget fit for tomorrow”, w którym rozważa zmniejszenie dopłat bezpośrednich dla rolników, uzależnienie wypłaty funduszy na inwestycje w zależności od przestrzegania przez państwa członkowskie zasad demokracji i rezygnację z rabatów.
Komisarz ds. budżetu Günther Oettinger, który przedstawił propozycję wraz z komisarz rozwoju regionalnego Coriną Creţu powiedział, że Komisja po prostu nie może działać „jak zwykle”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Duży kraj odejdzie. Musimy spojrzeć na przesunięcia wydatków i dokonać cięć – tłumaczył Oettinger. Dodał, że po roku 2020 nie będzie w UE Wielkiej Brytanii, która była płatnikiem netto, więc luka w budżecie wyniesie co najmniej 10 mld euro rocznie.
W dodatku trzeba będzie zwiększyć wydatki na nowe wyzwania, to jest obronność, monitorowanie granic i ochronę w związku z napływem imigrantów. Na te cele potrzebnych będzie dodatkowo około 15 mld euro.
Dwaj komisarze stwierdzili, że dokument, który przedstawili, stanowi jedynie „platformę do dyskusji”, ale w przyszłym roku musiałyby zostać podjęte strategiczne decyzje, zanim uzgodniony zostanie kształt nowego siedmioletniego budżetu. Komisarze zaproponowali też, by okres budżetowy skrócić z siedmiu do pięciu lat, albo do „5 + 5” wraz z przeglądem śródokresowym.
Ministrowie rolnictwa Hiszpanii i Francji w obliczu przewidzianych cięć wydali już wspólne oświadczenie w sprawie przyszłości wspólnej polityki rolnej (WPR), mówiąc, że oba kraje „nie zaakceptują” żadnych zmian budżetowych, które nie zachowają obecnego poziomu wydatków na rolnictwo w UE.
Propozycja komisarzy dotycząca ograniczenia wydatków na WPR poprzez zwiększenie współfinansowania ze strony państw członkowskich prawdopodobnie spowoduje we Francji frustrację. To największy beneficjent funduszy WPR.
W obecnych ramach budżetu 2014-2020 na wspólną politykę rolną przeznaczono około 400 miliardów euro. Są to środki na sfinansowanie działań rynkowych i płatności bezpośrednich dla rolników, programy rozwoju obszarów wiejskich i promowanie zrównoważonego rolnictwa. Dużą część, około 70 proc. tego budżetu, przeznacza się na płatności bezpośrednie dla rolników.
– Jedną z możliwości zamknięcia luki w finansach jest wprowadzenie współfinansowania krajowego dla płatności bezpośrednich w celu utrzymania ogólnego poziomu obecnego wsparcia – mówiła komisarz Creţu. Wyjaśniła, że tylko rolnictwo ma 100 proc. finansowania i że kwestia dopłat bezpośrednich w ramach WPR będzie dyskutowana w najbliższym czasie. Komisja proponuje, by każde z państw członkowskich dopłaciło 5 proc. do środków, które są przewidziane dla nich na dopłaty bezpośrednie w ramach budżetu unijnego. Innymi słowy ze wspólnego budżetu państwa otrzymałyby 95 proc. przewidzianych środków, a brakujące 5 proc. musiałyby dopłacić z budżetów krajowych.
Komisarze nie chcieli komentować propozycji powiązania wypłaty funduszy z zasadą praworządności w państwach członkowskich – to odniesienie do Czech, Polski czy Węgier, które odmawiają przyjmowania uchodźców.
W dokumencie Komisja stwierdziła, że w debacie publicznej pojawiły się „nowe sugestie, aby powiązać wydawanie środków budżetowych UE z zasadą państwa prawa w państwach członkowskich”, co jest ważne dla obywateli i inwestorów.
„Istnieje zatem wyraźny związek między rządami prawa a efektywną realizacją prywatnych i publicznych inwestycji wspieranych przez budżet UE” – stanowi dokument unijny.
Komisja proponuje także likwidację rabatów, czyli sumy pieniędzy przekazywanych Wielkiej Brytanii i innym płatnikom netto, aby zrekompensować im ciężar ponoszony w związku z niewspółmiernie dużymi wpłatami do wspólnego budżetu w porównaniu z realnymi możliwościami uzyskania z niego wsparcia. Ciężar ten rozkładany jest na mniejsze, mniej zamożne kraje, w tym Polskę. Obecnie rabat ten dla Brytyjczyków wynosi około 6 miliardów euro. Wraz z odejściem Brytyjczyków, planuje się zlikwidować inne rabaty.
Źródło: euractiv.com
AS