Zdaniem przedsiębiorców z branży fitness obowiązek zamknięcia przez nich działalności w związku z pandemią koronawirusa był bezprawny. W związku z tym pozwali Skarb Państwa – podaje rmf24.pl. Przedstawiciele sektora „chcą ustalenia odpowiedzialności za szkody, jakie ponieśli przez wprowadzenie przez rząd ograniczeń” – czytamy.
Przedsiębiorcy z branży fitness twierdzą ponadto, że w okresie gospodarczego zamknięcia wielokrotnie mieli do czynienia z kontrolami, które – ich zdaniem – nie miały podstaw formalnych. Jeden z nich, cytowany przez RMF FM Michał Nicia, informuje o ponad 300 kontrolach policji w okresie od 28 grudnia do końca maja oraz około 150 kontrolach sanepidu.
Właściciele klubów fitness i siłowni planują także występować o odszkodowania indywidualnie.
Agnieszka Nicia-Pelczarska, pełnomocnik cytowanego przedsiębiorcy, uważa, że wszelkie wnioski o ukaranie będą umarzane, gdyż sanitarne regulacje uległy zmianie. Tymczasem w sytuacji, gdy w chwili wydawania wyroku istnieją przepisy korzystniejsze dla obwinionego, nie można go ukarać za rzecz wcześniej karalną. Ponadto, jak dodaje, uzasadnienia sądowe często wskazują na niezgodność rozporządzeń z Konstytucją. Ograniczenia w działalności gospodarczej winny bowiem mieć umocowanie w ustawie, a nie rozporządzeniach.
Źródło: rmf24.pl
MWł