„Z niepokojem patrzę na dotychczasowe działania niemieckiej drogi synodalnej. Obserwując jej owoce można odnieść wrażenie, że podstawą refleksji nie zawsze jest Ewangelia”. Słowa abp. Stanisława Gądeckiego kierowane do przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec, choć budzą smutek nad stanem wiary naszych niemieckich braci, to jednak napawają nadzieją. Są bowiem szansą na powstrzymanie rewolucyjnych pomysłów Kościoła w Niemczech i opamiętanie.
Niemiecka Droga Synodalna od miesięcy niepokoi wiernych Kościoła katolickiego. Nie jest bowiem tajemnica, że kraj ten jest wyznacznikiem zmian, a realizacja haseł niesionych na sztandarach „synodalistów” oznacza demontaż Kościoła Chrystusowego. Z początkiem lutego NDS odkryła karty – nie tylko poparła zniesienie obowiązku celibatu oraz dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich, ale też wyraziła zgodę na antykoncepcję i aktywność homoseksualną. Więcej os prawie pisaliśmy TUTAJ
Nic dziwnego zatem, że wierni pragnący Kościoła, który pozostaje wiernym Chrystusowi, wyczekiwali na każdy głos Pasterzy, który stanąłby w Jego obronie. Taki głos byłby bowiem nie tylko wyrazem sprzeciwu wobec kierowania Kościoła na ścieżkę protestantyzmu, ale i dawałby wskazówkę jak hierarchowie innych krajów oceniają Drogę Synodalną, na którą wprowadził nas Franciszek. I co ważne, czy chcą, by Kościół był urządzany „na nowo”, choćby pod dyktando niemieckich luminarzy.
Wesprzyj nas już teraz!
Głos przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski był bardzo potrzebny i wyczekiwany. Jak napisał w swym liście abp Gądecki, będąc wiernym nauczaniu Kościoła „nie powinniśmy ulegać naciskom świata ani poddawać się wzorcom dominującej kultury, gdyż może to prowadzić do moralnego i duchowego zepsucia”. A także: „wystrzegajmy się powtarzania utartych sloganów i standardowych żądań typu: zniesienie celibatu, kapłaństwo kobiet, komunia dla rozwiedzionych czy błogosławieństwo związków jednopłciowych”.
Arcybiskup zwrócił przy tym uwagę na źródło problemu – kryzys wiary. Tego zaś nie rozwiążą nawet najbardziej „postępowe” postulaty niemieckich reformatorów Kościoła. I właśnie w takich trudnych chwilach potrzebni są świadkowie wiary i prawdziwe autorytety. Tu na hierarchach spoczywa ogromna odpowiedzialność. Oni bowiem mają prowadzić wiernych, a w tych trudnych czasach – pełnych pokus i wizji łatwiejszego życia – winni szczególnie mocno przypominać, gdzie jest Źródło Życia.
Nie ma Pełni Prawdy poza Ewangelią, a Kościół nie jest korporacją, która ma osiągać zamierzony cel nie bacząc na podejmowane środki. To nie człowiek i zdobycze nauki, ale Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem. I tylko On daje zbawienie. Nie ma równoległej, „wygodniejszej” drogi. I o tym trzeba przypominać – tak jak to uczynił w swym braterskim napomnieniu abp Stanisław Gądecki – naszym braciom w wierze.
Warto dodać, że przewodniczący KEP upominając Niemców, uczynił to, czego oczekiwalibyśmy od papieża. Przecież to on, jako inicjator Drogi Synodalnej, ale i nade wszystko jako pasterz prowadzący Kościół, mający dbać o Jego jedność, winien być strażnikiem ortodoksji. Wszak synodalność, to jedno, ale nade wszystko wierność Chrystusowi.
Wobec milczenia Watykanu, jako Polacy, jesteśmy wdzięczni za głos naszego Pasterza. Jest on równie ważny jak stanięcie polskich biskupów w obronie rodziny w czasie poprzedniego synodu. Dla Redakcji PCh24.pl, owo braterskie upomnienie Niemców jest też potwierdzeniem naszych obaw i trosk o Mistyczne Ciało Chrystusa. Od dwóch lat dostrzegamy bowiem zagrożenia płynące z wprowadzenia Kościoła na drogę synodalną i ostrzegamy przed niebezpiecznymi zakusami reformatorów zza naszej zachodniej granicy.
Jako Stowarzyszenie im. Ks. Piotra Skargi wysłaliśmy do polskich kapłanów broszurę informacyjną wyjaśniającą czym jest proces synodalny i do czego może doprowadzić Kościół, gdy to ustalenia niemieckie staną się wytycznymi dla wszystkich. Cieszy nas – w tym jakże trudnym dla Kościoła momencie – że owe problemy dostrzegł dziś także abp Stanisław Gądecki, który ostrzegł Niemców przed realizacją w swym kraju, de facto, synodalnej drogi ku herezji.
Marcin Austyn
Budowa Antykościoła. Czy Droga Synodalna zachwieje wiarą Rzymu?
George Weigel: Płynny katolicyzm i bezdroża niemieckiej drogi synodalnej
Nuncjusz papieski odpowiada na skandaliczne uchwały Drogi synodalnej w Niemczech